Sławomir Jastrzębowski odwołał się od wyroku za jazdę po pijanemu

Sławomir Jastrzębowski
Sławomir Jastrzębowski AKPA
W przypadku pana Jastrzębowskiego tendencja była malejąca - był w fazie pozbywania się alkoholu z organizmu, co świadczy o tym, że ten alkohol został spożyty wcześniej, a nie stosunkowo niedawno.
- podaje rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga

Sławomir Jastrzębowski odwołuje się od wyroku

Zatrzymano mnie w pokoju hotelowym o godz. 22:15. Natomiast wyniki z alkometru mające świadczyć przeciw mnie są z godz. 21:42. Jest to w protokole z badania ręcznie napisanym przez policjanta - twierdzi. - Czyli według policji podróżowałem w czasie, cofnąłem się o pół godziny? To niemożliwe. To znaczy, że to są czyjeś wyniki, nie wiem czyje, ale nie mogą być moje. Nie ma badania krwi, więc nie ma próbki DNA i nie wiadomo, kto dmuchał w alkometr. Ja nie mogłem dmuchać o godz. 21:42, skoro zatrzymano mnie o 22:15
- mówił dla portalu Wirtualnemedia.pl
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?