Reklama
Reklama

Skandal przed festiwalem w Opolu. Kolejni artyści zostaną zdyskwalifikowani?

Festiwal w Opolu jeszcze się nie zaczął, a już wywołuje spore emocje. Po zdyskwalifikowaniu piosenki Natalii Sikory pod znakiem zapytania stoi udział w konkursie "Premier" jeszcze co najmniej dwóch artystów.

W ubiegłym tygodniu Telewizja Polska ogłosiła listę dziesięciu piosenek, które powalczą o główne laury w konkursie "Premier" 56. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Wybrała je Rada Artystyczna złożona z przedstawicieli Opola, Telewizji Polskiej i... Jana Borysewicza.

Jurorzy jednak niezbyt przyłożyli się do zadania - już w dniu ogłoszenia pretendentek do opolskich laurów internauci zauważyli, że piosenka Natalii Sikory "Ostrożnie, to moje serce" nie jest premierą. Co więcej, piosenkarka zaśpiewała ją w Opolu już w 2017 roku, podczas benefisu Jana Pietrzaka!

Reklama

Telewizja, ratując Radę Artystyczną przed blamażem, poinformowała w lakonicznym komunikacie o "wycofaniu" piosenki z konkursu. To jednak nie koniec.

Jak donosi nasz informator, los Sikory mogą wkrótce podzielić Maciej Miecznikowski z zespołem Leszcze i Olga Bończyk.

"Leszcze mają wystąpić w Opolu z piosenką 'Studniówka', która - według regulaminu - nie mogła być opublikowana na singlach i płytach fonograficznych, prezentowana w rozgłośniach radiowych i stacjach telewizyjnych, skierowana do publicznej prezentacji lub publikacji w internecie za zgodą Wykonawcy lub Wydawcy przed 30 września 2018" - słyszymy od naszego rozmówcy.

"Wystarczy wpisać tytuł piosenki i wykonawcę w wyszukiwarkę YouTube, żeby się przekonać, że 'premiera' Leszczy wybrzmiała na dożynkach w Żyrzynie 26 sierpnia 2018 roku". To - zdaniem naszego informatora - ewidentne złamanie regulaminu konkursu.

Inni uczestnicy, których piosenki nie zostały dopuszczone do Opola, mogą czuć się oszukani jeszcze z innego powodu. Otóż utwory konkursowe nie mogą trwać dłużej niż 3 minuty. Tymczasem muzyczna propozycja Olgi Bończyk "Więcej niż kochanek", zaakceptowana przez Radę Artystyczną, jest o minutę dłuższa.

***

Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy