Władimir Putin ponad trzy miesiące temu sprawił, że widmo wojny wiszące nad Europą Wschodnia stało się faktem. Nikt chyba do końca nie chciał wierzyć w to, że w XXI wieku na ulice miast ponownie wyjadą czołgi, a Europejczycy będą musieli zmierzyć się z katastrofą, jaką jest wojna.
Prezydent Rosji nigdy nie ukrywał swoich imperialistycznych zapędów. Wiele lat temu rozpaczał już nad rozpadem Związku Radzieckiego i zapowiedział, że chce odbudować "Wielką Rosję". W 2014 roku pokazał już, na co go stać, anektując Krym.
Wygląda na to, że reakcja społeczności międzynarodowej nie była wystarczająco potępiająca, bo despota postanowił zerwać wszelkie sojusze, pogwałcić umowy międzynarodowe i traktaty i ponownie zaatakować Ukrainę.
Władimir Putin: Plotki o złym stanie zdrowia nie ustają
Coraz częściej mówi się jednak o złym stanie zdrowia Putina. Plotki o pogarszającej się kondycji zdrowotnej Putina co jakiś czas powracają na czołówki portali informacyjnych. Jakiś czas temu włoski "La Stampa" informował, że pod osłoną nocy dyktator przeszedł operację.
Spekulowano, że jest ona związana z rakiem krwi, z którym ma się rzekomo zmagać Putin. Inne media donosiły zaś, ze zabieg związany był z usunięciem wody z brzucha. Oliwy do ognia dolały jednak zwierzenia byłego szpiega, który potwierdził, że z jego zdrowiem nie jest najlepiej.
W weekend media rozgrzała informacja, że Putinowi zostały 2-3 lata życia. Dziennikarze "Daily Mirror" mieli dotrzeć do oficera FSB, który ujawnił, że lekarze poinformowali prezydenta, że nie zostało już mu wiele czasu. Informator opowiedział też o problemach ze wzrokiem despoty.
Mówi się, że cierpi na bóle głowy i kiedy pojawia się w telewizji, potrzebuje kartek z wielkimi literami, aby przeczytać, co ma do powiedzenia. Są tak duże, że każda strona może pomieścić tylko kilka zdań. Jego wzrok poważnie się pogarsza. A jego kończyny również drżą teraz w niekontrolowany sposób
Siergiej Ławrow zabiera głos ws. zdrowia Putina
Kreml co jakiś czas dementuje informacje związane z pogarszającym się zdrowiem przywódcy Rosji. Kwestie zdrowotne prezydenta nie są jednak omawiane publicznie. Głos w sprawie postanowił zabrać Siergiej Ławrow.
Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej powiedział, że jego zdaniem Putin nie ma żadnych oznak, które wskazywałyby na jakąkolwiek dolegliwość.
Prezydent Władimir Putin występuje publicznie każdego dnia. Można go oglądać na ekranach, czytać i słuchać jego przemówień. Nie wydaje mi się, aby ludzie przy zdrowych zmysłach mogli dostrzec u tego człowieka oznaki jakiejkolwiek dolegliwości czy złego samopoczucia
Nie da się jednak ukryć, że propaganda moskiewska z całą pewnością nie chciałaby, aby świat dowiedział się o tym, że Putin może być słaby. Trudno oprzeć się wrażeniu, że prawdę zna tylko najbliższe środowisko prezydenta.
Zobacz też:
Władimir Putin odwiedza rannych żołnierzy w szpitalu. Całe spotkanie to mistyfikacja?!












