Reklama
Reklama

Seweryn: Nie byliśmy bogaci

Aktorka Maria Seweryn, córka Krystyny Jandy, jest obecnie w trakcie rozwodu z Robertem Jaworskim. W jednym z wywiadów wspomina swoje małżeństwo oraz życie w biedzie: "Nie byliśmy bogaci" - wyznaje.

"Tworzyliśmy przez jakiś czas doskonały duet i to działało, ale ostatnio przestało" - powiedziała Seweryn w jednym z ostatnich wywiadów. Jaką była żoną? Jak sama przyznała, "trochę dziwną, ale raczej dobrą".

Ich znajomi twierdzą, że byli przeciwieństwem: "Ona wulkan energii, on oaza spokoju". W pierwszych latach małżeństwa Jaworski wziął na siebie ciężar utrzymywania rodziny. Kiedy urodziła się ich pierwsza córka, Lenka, miał 24 lata, ona 22:

"Rzucił studia i poszedł do pracy. Przez siedem lat utrzymywał rodzinę, zarabiając jako fotoedytor. Marysia zajmowała się córką przez pierwsze dziesięć miesięcy" - czytamy w "Rewii".

Reklama

Miała czas dla siebie, nie pracowała, zajmowała się swoimi pasjami: "Mój mąż przez tyle lat uczył się, pracował, a jak bujałam w obłokach. Robiłam wiele rzeczy, ale nie zarabiałam pieniędzy. A on ciężko pracował i gdzieś tam z boku rozwijał swoją pasję. Dzięki temu, że on utrzymywał dom, robiłam to co chciałam" - wyznała.

Nie żyli w dostatku. By poprawić odrobinę złą sytuację materialną, Seweryn zdecydowała się zagrać w serialu Wiedźmy: "Nie byliśmy bogaci. Pieniądze miałam tylko przez chwilę. I do tego świetnie się bawiłam".

Praca w serialu była tak czasochłonna, że aktorka dla swojej córki stała się "niedzielną mamą". Przez ten czas jej mąż pracował i opiekował się dziećmi. Ona wracała do domu późną nocą.

"Uwielbiam wyjazdy, gdy dowiaduję się, że jedziemy ze spektaklem, odliczam dni. Mogę wyrwać się z domu, pojechać z kolegami, których lubię. A potem dobra kolacja, jesteśmy razem nie tylko na scenie, to bardzo przyjemne".

Robert Jaworski na swojej poczcie głosowej zostawił wiadomość: "Wyjechałem. Proszę nie zostawiać wiadomości".

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: rozstanie | Maria Seweryn
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy