Kim był Mateusz Murański?
Mateusz Murański szerszej publiczności znany był z produkcji "Lombard. Życie pod zastaw". Jakiś czas temu młody mężczyzna wystąpił też w filmie "OI" Jerzego Skolimowskiego. Wydawał się okazem zdrowia, planował też podróż do Los Angeles. Nic więc nie zapowiadało tragedii.
"Młody Muran" był przecież także sportowcem, miał za sobą dziewięć walk. 29-latek występował na takich wydarzeniach jak Fame MMA, High League oraz FEN 34.
Sąsiadka Murańskiego widziała go na kilka godzin przed śmiercią
Dziennikarze "Super Expressu" dotarli do sąsiadki Mateusza Murańskiego. Okazuje się, że kobieta widziała 29-latka na kilka godzin przed śmiercią. Było to wieczorem, kiedy Mateusz próbował odpalić samochód
"Widziałam wieczorem, jak podjechała taksówka i chyba na kable próbowali uruchomić samochód. Nie podchodziłam, bo było ciemno, ale widziałam, że coś przy samochodzie robili" - mówiła kobieta.
Sąsiadka wyznała również, że Murański nie wyglądał ani nie zachowywał się inaczej niż zwykle: "Wszystko było dobrze. (...) Normalnie wyglądał, jak zawsze, nic innego" - powiedziała kobieta.
W rozmowie z dziennikarzami przyznała też, iż Mateusz sprawiał wrażenie dobrego i bezproblemowego człowieka. Według niej był normalny i spokojny.
"Był otwartą osobą. Tutaj dzieciaki podbiegały pod bramę, to podszedł i bez problemu rozdawał autografy. Porozmawiał chwilę zawsze, jak ktoś coś chciał. (...) Normalny, spokojny chłopak. Ani nie widziałam, żeby z jakimś piwem szedł..." - wyznała.
Kobieta podała dziennikarzom swoją teorię na temat śmierci Murańskiego. Według niej to właśnie hejt i komentarze w sieci mogły doprowadzić do tragedii, która się wydarzyła.
"Ogólnie podejście ludzi, to co się pisało na jego temat, mogło go załamać. Film, walki, wszystko się złożyło..." - wyznała sąsiadka. Podzielacie jej punkt widzenia? Takie teorie przedstawiają też niektórzy znajomi Murańskiego.

Prokuratura podała, jak zmarł Mateusz Murański
Sekcja zwłok Mateusza Murańskiego została przeprowadzona w piątek 10 lutego 2023 roku w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku. Niestety pozostawiła wiele niewiadomych.
"Jesteśmy już po sekcji zwłok. Biegły zaraz po sekcji wskazał, że bezpośrednią przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa. Natomiast na kolejne pytanie, co było przyczyną tej ostrej niewydolności, odpowiedzą niezbędne dalsze badania histopatologiczne i toksykologiczne. Tak więc, na tym etapie, mamy wstępne wskazanie, co było przyczyną śmierci. Dalsze prace wyjaśnią, co ją spowodowało" - powiedziała w rozmowie z Interią Grażyna Wawryniuk.
Zobacz też:
Śmierć Mateusza Murańskiego: są wyniki sekcji zwłok. Pozostało wiele niewiadomych...
Jak zmarł Mateusz Murański? Prokuratura podała ważną informację
Łzy cisną się do oczu. Poruszające nagranie Strong Ekipy po śmierci Murańskiego










