W ostatniej edycji "Sanatorium miłości" o względy Jadwigi najmocniej zabiegał Zdzisław Wasiak.
Para spotykała się na randkach i snuła plany na przyszłość. To dla długowłosego motocyklisty tancerka zrezygnowała z Władysława, który także starał się o jej uwagę.
Niestety, po zakończeniu programu Jadwiga dostała kosza od adoratora, który... wrócił do swojej dawnej miłości.
Początkowo kobieta rozpaczała, że została z niczym, ale ostatecznie postanowiła ruszyć do przodu. Wciąż jednak myślała o Zdzisławie, dlatego postanowiła schować urażoną dumę i jeszcze raz o niego zawalczyć.
Jadzia z "Sanatorium miłości" zamierza wydać książkę
Uznała, że zaprosi go do Głuszyć na swoje urodziny. W końcu myślała, że nadal są przyjaciółmi. Tego jednak się nie spodziewała...
"Senior nie przybył, tłumacząc się lękiem przed zakażeniem koronawirusem. To sprawiło Jadzi ogromną przykrość" - donosi "Na Żywo". "Przecież ma motor, a mieszka tylko dwie godziny drogi ode mnie" - żali się w tygodniku.Poniżona kolejny raz Jadwiga postanowiła zająć myśli czymś innym i już zaczęła pisać książkę autobiograficzną!"Jakiś czas temu podsunęła mi ten pomysł Marta Manowska i już wiem, że miała rację. A na miłość jeszcze będzie czas. Szkoda pięknej przyjaźni, ale moje serce jest otwarte na kolejne uczucia" - oznajmiła.

***








