Pierwsza edycja "X-Factor" właśnie dobiegła końca. Wydaje się, że najwięcej emocji nie wzbudzała wcale rywalizacja uczestników, a... Maja Sablewska, dotychczas trzymająca się w cieniu gwiazd menedżerka, teraz: celebrytka pierwszej wody.
Maja udzieliła długiego wywiadu w najnowszym numerze dwutygodnika "SHOW". Ponieważ w trakcie trwania programu dużo mówiło się o rzekomych konfliktach między Sablewską i Wojewódzkim, padło pytanie, czy jurorka wytrzyma w "X-Factor" u boku Kuby, jeśli powstaną kolejne edycje.
"W ogóle nie mam z nim problemu. Jestem tak samo szczera wobec niego, jak wobec uczestników. Nie ukrywam, że Kuba mnie rozczarował pod wieloma względami, ale tak się zdarza" - mówi Sablewska.
Maja sugeruje, że Kuba stawia przede wszystkim na show, przez co jego oceny umiejętności wokalnych uczestników mogą być niesprawiedliwe:
"Zapala się czerwona lampka kamery i zaczyna się show. Dla mnie Kuba jest takim klaunem, który zabawia publiczność. A ja bardzo lubię chodzić do cyrku. Lubię przyglądać się takim postaciom" - podsumowuje ze śmiechem.
Czekamy na odpowiedź Kuby.
