Reklama
Reklama

Rusin nie wytrzymała. Zaczęła narzekać na zachowanie innych. Za to się im dostało

Kinga Rusin od kilku lat wiedzie życie z dala od Polski i ochoczo relacjonuje swoje coraz to nowsze wycieczki. Za pośrednictwem mediów społecznościowych raczy swoich fanów nie tylko pięknymi kadrami, ale również chętnie zabiera głos w różnych sprawach i umoralnia publiczność. Teraz znów nie wytrzymała i podzieliła się swoimi spostrzeżeniami.

Kinga Rusin po zakończeniu współpracy z TVN nie związała się zawodowo z inną stacją, za to postawiła na podróżowanie. Dziennikarki w ojczyźnie często nie ma, jednak ostatnio musiała zawitać do Warszawy ze względu na problemy z nogą. Oczywiście w Polsce musiała zmierzyć się z bolączkami, a dokładniej z brakiem miejsca parkingowego, przez co musiała zostawić auto w niedozwolonym miejscu. O wszystkim jak zawsze opowiedziała w sieci, jednak jej problemy przyćmiła przepychanka słowna i oskarżenie o bycie "hipokrytką".

Reklama

Ku uciesze 53-latki pobyt w Polsce dobiegł końca i ta swobodnie mogła ruszyć w świat. Za granicą znów zachwyciła się spokojem, ale nie byłaby sobą, gdyby nie miała powodów do narzekań.

Tym razem dostało się najmłodszym...

Kinga Rusin narzeka na krzyki "bąbelków" na plaży. Tego ma dość

Kinga Rusin znana jest również z zamiłowania do podróżowania i eksplorowania świata. 53-latka uwielbia chwalić się w internecie każdą wycieczkę, a przy okazji opisywać doznane wrażenia. Tym razem dziennikarka wybrała się do Kolumbii, gdzie zachwyciła się okoliczną przyrodą. W szczególności spodobał jej się Park Narodowy Tayrona i znajdujące się tam plaże. Była gwiazda TVN-u przyznała, że ku uciesze oprócz niej nie wypoczywał tam nikt inny, przez co mogła w spokoju kontemplować.

"Lubie mieć "własną", prywatną plażę. Już słyszę te komentarze, że to totalne "odklejenie", ale chyba każdy z nas marzy, żeby mieć trochę raju tylko dla siebie" - chwaliła się w poście.

Przy okazji celebrytka nie szczędziła gorzkich słów pod adresem osób hałasujących na plaży. Dostało się też najmłodszym, których określiła mianem "bąbelków".

"Zgódźmy się: krzyki naszych własnych dzieci brzmią dla nas niczym słowiczy śpiew, ale wydzieranie się innych "bąbelków" jest piekłem, szczególnie na plaży" - narzekała na Instagramie.

Przeczytajcie również:

To nie były plotki o Rusin i Kujawie. Kinga oficjalnie potwierdziła. Płyną gratulacje 

Rusin ostro zakpiła ze znanej modelki i innych kobiet. Rozsierdziła się nie na żarty 

Kinga Rusin niespodziewanie wybuchła w sieci. Ma dość obraźliwych pomówień

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Rusin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy