Małgorzata Rozenek-Majdan w szeroko pojętym show-biznesie funkcjonuje od prawie piętnastu lat. Początkowo była tylko stłamszoną żoną Jacka Rozenka. Jednak dzięki gwiazdorskim ambicjom, udało jej się dojść do pierwszej ligi celebrytów. Od czasu, kiedy dotarła na szczyt popularności, zdarza jej się dać jakąś złotą radę młodszym i mniej doświadczonym koleżankom.
Powiem zupełnie szczerze, że pracą dziennikarza jest pytanie o pewne rzeczy. Moim obowiązkiem jest reagowanie i odpowiadanie na te pytania
Bardzo nie lubię sytuacji, gdy ktoś wchodzi do show-biznesu i nagle obraża się na wady, które ta praca ze sobą niesie. Jest coś takiego w tym celebryctwie, któremu się wydaje, że może więcej. Jeżeli ta praca ma zalety, to trzeba liczyć się z tym, że ma też wady. Jedną z tych wad może być trudne pytanie dziennikarza
Przy okazji wywiadu dowiedzieliśmy się, że Gosia, w przeciwieństwie do innych celebrytów, uważa się za bardzo "kevlarową", czyli elastyczną. Praktycznie nie ma pytań, które mogłyby ją zaskoczyć. Wynika to z transparentności jej życia oraz zwykłej uczciwości wobec fanów. Nie ma nic na sumieniu, więc niczego się nie boi.Doskonale rozumie też, że dziennikarze zadają prowokacyjne pytania. Rozenek bierze to na przysłowiową klatę i poleca innym takie podejście do biznesu. Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej:











