Reklama
Reklama
Tylko u nas

Rosiewicz zaskoczył wyznaniem o Rodowicz. Nie zostawił też suchej nitki na gwiazdach utyskujących na emeryturę [POMPONIK EXCLUSIVE]

W miniony czwartek odbyła się konferencja prasowa 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu 2023. Wśród zaproszonych gwiazd znalazł się również Andrzej Rosiewicz. Artysta opowiedział w rozmowie z serwisem pomponik.pl o tym, jak festiwal wyglądał kiedyś. Zdradził także, jakie ma zdanie o Maryli Rodowicz. 78-latek wyjawił prawdę na temat artystów, którzy mają marne emerytury. Jego słowa mogą zszokować.

Andrzej Rosiewicz o Maryli Rodowicz

W rozmowie z naszym pomponikowym reporterem Andrzej Rosiewicz zdobył się na bardzo szczere wyznanie. Według niego artyści mieli kiedyś znacznie więcej czasu i nie spieszyli się tak jak teraz. Kiedy Rosiewicz wypuścił swój przebój "Najwięcej Witaminy", mógł liczyć na wsparcie kolegów i koleżanek z polskiego show-biznesu. Po koncertach artyści najczęściej spotykali się w hotelowej restauracji i prowadzili dyskusje do białego rana.

Rosiewicz w wywiadzie dla Pomponika opowiedział pewną anegdotę na ten temat. On oraz Ewa Demarczyk wybrali się na wspólną kolację. Nie spodziewali się, że w restauracji będzie biesiadować Maryla Rodowicz. Postanowili się do niej dosiąść. Wtedy wywiązała się rozmowa na temat tego, kto jest najlepszym wokalistą w polskim show-biznesie. 

Reklama

Głos zabrał Andrzej, według którego to Demarczyk, Niemen oraz on wypadają najlepiej. Maryla Rodowicz według niego plasowała się znacznie dalej. Zdradził, jak Maryla zareagowała na jego słowa:

"Z Ewą Demarczyk się spotkałem, którą bardzo cenię i ceniłem. Mówię do niej: "Chodź Ewa, pójdziemy do restauracji". Ludzie patrzą, że idzie Andrzej Rosiewicz z Ewą Demarczyk. Siadamy przy stole, przy którym siedzi Maryla Rodowicz, jacyś menadżerowie. I ja mówię: "Słuchajcie, trzeba by wreszcie ustalić, kto jest największy na tej polskiej estradzie. Według mnie Ewa Demarczyk, potem ja, potem długo nic, Maryla Rodowicz i reszta". Maryla na to mówi: "Nie zgłaszam sprzeciwu". No ładnie się zachowała. No i ktoś tam jeszcze wspomniał o Niemenie. No to ja mówię: "No to Ewa Demarczyk, Czesiek Niemen i ja łeb w łeb, potem długo nic, Maryla Rodowicz i reszta". No i tak się zgodziliśmy" - powiedział w rozmowie z Pomponikiem Andrzej Rosiewicz.

Zobacz też: Skandal w "The Voice Senior". Niebywałe, z czego zażartowała Alicja Węgorzewska

Andrzej Rosiewicz ostro o emeryturach gwiazd

Andrzej Rosiewicz w rozmowie z Pomponikiem wyjawił, co sądzi na temat niskich emerytur gwiazd. Muzyk wyznał nam, iż według niego jest to wina samych zainteresowanych. To artyści powinni odkładać odpowiednie składki, aby zabezpieczyć się na stare lata. Dodał także, że jeśli takie osoby są w stanie jeszcze koncertować, powinny wziąć się do roboty, ponieważ organizowanych jest sporo wydarzeń, które zapraszają do pracy wykonawców z dawnych lat.

"Ci co nie mają występów, nie mają dochodów czy koncertów. Wtedy mają prawo narzekać. Kiedyś jak człowiek występował, to byli ludzie mało życiowi. Oni nie podchodzili do tego, tak żeby odłożyć coś na składkę emerytalną. Potem wychodzi na to, że te emerytury są bardzo niskie po prostu słabe. W takim przypadku powinni występować, jeśli mają talent to zdecydowanie tak. Zwłaszcza że część koncertów jest 'senioriadą'. To jest przeznaczone dla starszych ludzi. Sam sukcesy odnosiłem na Ursynowie, na Mokotowie - to są duże koncerty. Na widowni siedzą starsi ludzie i ich ulubione gwiazdy występują" - powiedział Andrzej.

Zapytaliśmy również Rosiewicza o to, czy według niego to państwo powinno zabezpieczać artystów, czy oni sami powinni zadbać o swoją emeryturę. Według muzyka każdy powinien zadbać o siebie. Muzyk skrytykował również artystów, którzy skarżą się na niskie emerytury. Według niego to tanie sensacje, które mają wzbudzić zainteresowanie.

"Każdy powinien mieć jakąś życiową mądrość. Ja też o to nie zadbałem. Żyłem estradą. Jeśli jest to jeszcze pasja, to człowiek zapomina o tych życiowych sprawach. No i dlatego właśnie teraz koncertuję. Mam występy. Nie skarżę się i nie piszę takich bzdur, że ktoś tam nie ma na życie. Jest milionerem i pisze, że nie ma na to, żeby dzieci na wczasy wysłać. To są tanie sensacje, których szuka prasa" - powiedział na koniec Rosiewicz.

Zobacz też:

Tomasz Szczepanik, nowy juror "The Voice Senior" ujawnia prawdę o swoim małżeństwie. Żona przejęła kontrolę

Uczestnik "The Voice Senior" nie doczekał emisji odcinków. Piotr Cugowski pożegnał go w chwytający za serce sposób

Iwan Wyrypajew poszukiwany listem gończym. Rosjanin mieszka w Polsce


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Rosiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy