Za nami już pierwszy odcinek nowej serii "Rolnik szuka żony". W tym sezonie miłości szuka czterech rolników - Karol, Zbigniew, Mikołaj i Piotr oraz jedna rolniczka - Małgorzata.
Każdy z nich dostał mnóstwo listów i każdy z nich miał pewne wymagania. Na przykład Piotr postanowił sobie, że raczej nie da szansy kobietom, które posiadają już dzieci. "Jeżeli powiedziałem na początku, że kogoś skreślam, bo ma dziecko, to musi być tak do końca" - tłumaczył.
Jednak gdy przyszło co do czego, to nie był już taki pewien, czy chce trzymać się tej zasady. Zwłaszcza kiedy przeczytał list od uroczej 32-letniej Kamili, wicedyrektor szkoły językowej. Kobieta wyjawiła, że jest po rozwodzie i wychowuje siedmioletniego synka. Po szybkim namyśle rolnik uznał, że "mimo że są jakieś przeciwwskazania", to da jej szansę.
Spodobał mu się również list od 28-letniej Emilii z Brodnicy. "Zaciekawiłeś mnie swoją osobą i dlatego postanowiłam do ciebie napisać. Masz coś w sobie wyjątkowego i chciałabym cię poznać" - pisała kobieta.
"To jest chyba ta osoba" - uznała Marta Manowska, gdy zobaczyła, z jakim entuzjazmem Piotr zareagował na zdjęcia i słowa Emilii.
Czujni internauci od razu spostrzegli, że Emilka ma już doświadczenie nie tylko z kamerą, ale także z innym programem randkowym, emitowanym w konkurencyjnej stacji. Mowa o "Kto poślubi mojego syna?", gdzie walczyła o serce Mateusza. Walkę tę przegrała, ale jak widać wcale się nie poddaje i nadal szuka miłości.
Mogą pojawić się oskarżenia, że 28-latka niekoniecznie chce znaleźć męża-rolnika, a prędzej zaistnieć na ekranie. Jedna z internautek ma właśnie takie podejrzenia. "Na gospodarkę to ona się nie nadaje. Sławy dziewczyna szuka" - oceniła.
Myślicie, że coś w tym jest? Trudno w to uwierzyć, choć wygląda na to, że 28-latka bardzo cieszy się swoją obecnością w telewizji, czego dała wyraz na Facebooku. Swoich znajomych pytała, czy "oglądają ją w tv". W komentarzach zdradziła nieco więcej. Wpis już zniknął, lecz w Internecie nic nie ginie!
