Rod Stewart to bez wątpienia legenda rocka. Gwiazdor po latach muzycznej aktywności dorobił się niemałej fortuny. Nic więc dziwnego, że może pozwolić sobie na najwyższej klasy auta. Jednym z nich jest warte miliony Ferrari, którym Rod wręcz uwielbia jeździć.
Niestety, drogie samochody są trochę marudne i zdecydowanie nie lubią złych nawierzchni. A właśnie taka droga znajdowała się w pobliżu willi Roda niedaleko Londynu. Gwiazdor, zamiast czekać aż miasto zdecyduje się naprawić jezdnię, sam podwinął rękawy i wziął się do pracy.
Rod Stewart naprawia sam drogę
Wideo, na którym możemy zobaczyć gwiazdora, który w specjalnej, roboczej kamizelce kładzie asfalt znalazło się na Instagramie. Trzeba przyznać, że taki widok nie jest codzienny i trochę zaskakuje.
Praca zarobkowa, wypełnianie dziur jest dobre dla duszy
Okazuje się, że muzyk już wcześniej narzekał na złą drogę, która uniemożliwia mu poruszanie się swoimi Ferrari. Dlatego zebrał grupę przyjaciół i razem wzięli się za naprawę.
To jest stan dróg w pobliżu miejsca, w którym mieszkam w Harlow i tak było od wieków. Ludzie rozwalają tu swoje samochody. Pewnego dnia po raz pierwszy pojawiła się karetka, moje Ferrari w ogóle nie mogło tu przejechać, więc ja i chłopcy pomyśleliśmy, że przyjedziemy tutaj i zrobimy to sami
Zobaczcie wideo:
Zobacz też:
Luka Safronow waży 270 kg i przykuł się do drzwi. To syn rosyjskiego artysty!
DiCaprio w centrum skandalu. Chodzi o pieniądze dla Ukrainy!
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel rozstali się! Wcześniej już mieli kryzys
