Reklama
Reklama

Robert Motyka z "Paranienormalnych": Dramatyczne chwile w domu kabareciarza. "Walczyliśmy o niego 8 dni..."

Robert Motyka (48 l.) należy do kabaretu "Paranienormalni". Choć na brak obowiązków narzekać nie może, to cena jaką zapłacił za swoją popularność, jest ogromna. Po latach wyznał, że kosztem pracy poświęcił relacje z synem. To, jak ważna jest więź z dzieckiem, uświadomił mu dopiero wypadek pociechy. Co zmieniło się w życiu Roberta Motyki?

Robert Motyka z "Paranienormalnych" wspomina wypadek syna: "Walczyliśmy o niego 8 dni..."

Robert Motyka to jeden z najpopularniejszych kabareciarzy w kraju. Entuzjaści humoru cenią jego występy w słynnej grupie "Paranienormalni", która niezmiennie występują na scenie od 2004 roku. Komik, choć zawodowo zajmuje się rozbawianiem widowni, w życiu prywatnym ostatnio doświadczał bardzo trudnych chwil. Niedawno zmarła jego mama, a później ukochany syn uległ wypadkowi.

Kabareciarz wystąpił niedawno w programie "Po męsku", gdzie wyjawił szczegóły na temat swojej życiowej sytuacji. Jak podkreślał - z mamą łączyła go silna więź i nadal bardzo za nią tęskni.

Reklama

Robert Motyka jest ojcem dwójki pociech. Jego starszy syn Wiktor jest już dorosły i komik dopiero niedawno zdał sobie sprawę, że powinien był spędzać z nim więcej czasu. Z uwagi na nietypową pracę komik rzadko bywał w domu, przez co nie mógł być na bieżąco ze sprawami dorastającego syna. Robert dziś wie, jak cenna jest relacja z dziećmi, dlatego nie zamierza powtarzać tego błędu w relacji z młodszą córką Hanną.

Rok temu Wiktor przeżył dramatyczny wypadek, a lekarze walczyli o jego życie ponad tydzień. Dziś chłopak ma się już o wiele lepiej, jednak na początku nic nie wskazywało na szczęśliwy finał.

Zobacz też:

Korwin o Siekluckiej: "Idiotka, nie myśli. Dialogi na poziomie 5 klasy"

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!

Tak dziś wygląda pierwsza żona Majdana. "Znaliśmy się jeszcze z liceum"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Paranienormalni | Robert Motyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy