Nie mają przed sobą tajemnic. Odkąd w maju br. na świat przyszła ich córka Klara, Anna i Robert Lewandowscy kochają się jeszcze mocniej.
Piłkarz aktywnie wspiera ukochaną w rozwijaniu jej firmy, zajmującej się propagowaniem zdrowego odżywiania i produkcją suplementów diety. Ale, jak udało się nam dowiedzieć, ostatnio sportowiec prowadził poważne finansowe negocjacje bez wiedzy żony.
Dopiero po sfinalizowaniu rozmów o wszystkim ją poinformował. Dlaczego tak postąpił? Jak się okazuje, Robert postanowił zrobić ukochanej niespodziankę.
"Został udziałowcem spółki, która otworzy w Giżycku, na jeziorze Niegocin, restaurację" - zdradza "Na żywo" znajoma sportowca.
"Prace budowlane ruszają lada dzień. Lokal gastronomiczny zostanie zbudowany na palach wbitych w dno jeziora. Budynek o wysokości 14 metrów będzie połączony z miniportem i plażą" - twierdzi informator gazety.
Posiadanie własnej restauracji to wielkie marzenie żony piłkarza.
"Ania była zachwycona, gdy Robert powiedział, że za dwa lata hucznie otworzą lokal, który ma szansę stać się najpopularniejszą restauracją w Polsce. Już planują, że zaproszą na imprezę całą reprezentację Polski w piłce nożnej. Małżonkowie zastanawiają się nad chwytliwą nazwą lokalu. Ani bardzo zależy, by serwowano w niej dania z naturalnych składników, takie, jakie sama poleca w swoich mediach społecznościowych" - mówi rozmówca "Na żywo".
Nowa inwestycja jest wspierana przez władze Giżycka. Włodarze miasta wiedzą, że nazwisko Lewandowskiego przyciągnie do lokalu tłumy fanów piłki nożnej, którzy dotąd nie odwiedzali Mazur.
Restauracja, sygnowana nazwiskiem sławnego sportowca, może wpłynąć na ożywienie ruchu turystycznego także poza sezonem. Inwestycja na Mazurach to jednak nie jedyny pomysł na przyszłość Roberta i jego żony.
W niedawno udzielonym wywiadzie Ania zaskoczyła wyznaniem: "Chcemy pomieszkać też trochę w Stanach Zjednoczonych, dokąd jeżdżę szkolić się z zakresu fitnessu".
W Ameryce sportsmenka planuje rozwijać swoją firmę i być może także wydawać swoje książki o zdrowym odżywianiu. W podróż do USA małżonkowie wybiorą się jednak dopiero za kilka lat, gdy wygaśnie kontrakt Roberta z Bayernem Monachium.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
