Jeszcze kilka dni temu Robert Lewandowski (28 l.) z ukochaną Anną (27 l.) cieszyli się błogim wypoczynkiem najpierw w Grecji, a potem na Mazurach. Pływali łodzią, opalali się, relaksowali się na łonie natury. Niebawem jednak wrócą do Monachium, gdzie na co dzień mieszkają.
Gdy byli na wakacjach doszło tam do wielkiego dramatu. 18-letni szaleniec zastrzelił 9 osób centrum handlowym Olimpia, po czym popełnił samobójstwo. Fala ataków terrorystycznych przetacza się ostatnio przez całą Europę Zachodnią. Coraz mniej jest tak spokojnych miejsc jak Polska...
– Ania i Robert bardzo się zasmucili, że w mieście, które oboje lubią, doszło do tak wielkiej tragedii – zdradza „Na żywo” osoba z otoczenia małżonków. – Dzwonili do znajomych w Monachium, by sprawdzić, czy nic im się nie stało. Odetchnęli z ulgą słysząc, że nikt nie zginął – twierdzi źródło gazety.
Gdy w 2014 r. Lewandowski dołączył do drużyny Bayern Monachium, był zachwycony nowym miejscem zamieszkania. – Bardzo podoba mi się Monachium. Widać, że ludzie tu mieszkający są wyjątkowo mili – powiedział reporterowi „Bravo sport” z Polski, który odwiedził go w stolicy Bawarii. Piłkarz oprowadził gościa po swoich ulubionych miejscach: rynku, gdzie z drużyną świętuje sukcesy sportowe, kafejkach i sklepach. Wtedy czuł się tam bezpiecznie.
W rozmowie z „Na żywo” mama Roberta, Iwona Lewandowska, przyznała, że zamach w Monachium zmieni życie jej syna i synowej. – W związku z ostatnimi wydarzeniami Ania i Robert na pewno będą bardziej ostrożni, czujni – wyznała. Dodała, że ma obawy o ich bezpieczeństwo, ale rozumie, że mimo zagrożenia oboje wrócą do Niemiec. – Robert jest dorosłym mężczyzną i i sam dokonuje wyborów. Jeżeli coś ma się stać, to stanie się wszędzie, w metrze, na ulicy. Każdemu z nas coś jest pisane – stwierdziła.
Wiele wskazuje jednak na to, że Robert zaczyna myśleć o powrocie do ojczyzny. W 2015 r. został wspólnikiem firmy deweloperskiej, budującej luksusowe apartamentowce. Kariera sportowca nie trwa długo, więc musi mieć plan na dalsze lata. Jego mama, która po śmierci ojca Roberta wciąż jest samotna, chciałaby mieć syna blisko siebie.
