Robert De Niro jest jedną z tych hollywoodzkich gwiazd, która nie zwalnia tempa. Aktor nieustannie jest aktywny zawodowo i co rusz zabiera się za nowe produkcje. Ostatnio zajmuje się filmem "Killers of the Flower Moon" w reżyserii Martina Scorsesa. Niestety podczas nagrań De Niro nabawił się poważnej kontuzji.
Robert De Niro doznał kontuzji
Aktor wyznał w rozmowie z IndieWire, że doznał "rozdzierającej" kontuzji. Okazało się, że zerwał mięsień w nodze, którego ból był nie do wytrzymania. Wypadek był nieoczekiwany, ale na szczęście został szybko opanowany.
Ale to się zdarza, zwłaszcza gdy się starzejesz, musisz być przygotowany na nieoczekiwane rzeczy - mówił w rozmowie.
Ponadto wyznał, że jego rola w nadchodzącym filmie nie wymaga dużego ruchu fizycznego, więc filmowanie przebiegało normalnie.
Dzięki Bogu nie ruszam się zbyt często. Więc damy radę - zapewnił.
Jak podaje portal TMZ De Niro przeleciał samolotem całe Stany Zjednoczone, by dostać się do lekarza. Wszystko wskazuje na to, że aktor już niedługo wróci do pełnej sprawności. Warto także dodać, że "Killers of the Flower Moon" jest kolejną produkcją, w której De Niro współpracuje z Martinem Scorsesem. Ich ostatnia film pt. "Irlandczyk" był nominowany do Oscara.









