Sportowiec na taki gest zdecydował się po mailu mamy chorego chłopca.
"Tuż po zawodach napisała do mnie Gosia, mama małego Olka, prosząc o pomoc w ratowaniu jej synka. Olek prawie od dwóch lat, czyli ponad połowę swojego życia, walczy z nowotworem gałki ocznej. Siatkówczak to złośliwy nowotwór oka, który występuje tylko u dzieci poniżej 5 roku życia, jakby specjalnie wybierając najsłabszych. W Polsce nie ma już szans na uratowanie oczka Olka. Jedyną szansą jest terapia w Nowym Jorku" - czytamy.
"Postanowiłem pomóc Olkowi i przekazać medal zdobyty w Rio na licytację. Cała wylicytowana kwota zostanie przeznaczona na leczenie Olka".
Sportowiec zachęca też wszystkich ludzi dobrej woli do wpłacania pieniędzy na konto, wysyłania smsów i pomocy w każdy możliwy sposób.
"Pomóżmy rodzicom i rodzinie #OcalicOkoOlka. W Rio walczyłem o złoto. Dziś apeluję do wszystkich - powalczmy razem o coś, co jest jeszcze cenniejsze. O zdrowie tego fantastycznego chłopca. Dlatego zapraszam wszystkich do licytacji. Jeśli mi pomożecie, moje srebro może być dla Olka cenniejsze niż złoto".
***
Zobacz więcej materiałów: