Richardson wyznała prawdę o zmianie nazwiska. Chodzi o Zamachowskiego
Monika Richardson (50 l.) w jednym z ostatnich wywiadów wyznała, że jest szczęśliwa i nie zamierza nic zmieniać w swoim życiu. Wyjaśniła również, dlaczego wróciła do swojego nazwiska, po głośnym rozstaniu ze Zbigniewem Zamachowskim (61 l.).
Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski przez kilka lat byli ze sobą bardzo szczęśliwi. Pobrali się w 2014 roku. Nieoczekiwanie rok temu ogłosili, że się rozstają.
Oboje mieli za sobą nieudane małżeństwa, podobno aktor zostawił dla Richardson swoją poprzednią żonę. Niestety mimo łączącego ich początkowo uczucia, relacja nie przetrwała. Zbigniew Zamachowski miał dopuścić się zdrady, co ostatecznie zakończyło związek.
W rozmowie z tygodnikiem "Twoje Imperium" dziennikarka mówiła, że nie spieszy się z rozwodem. "Nie spieszę się do czwartego małżeństwa. Chyba że kolega Zamachowski będzie miał ochotę wziąć ślub. Wtedy spotkamy się w sądzie" - wyznała.
Dziś Monika Richardson stara się nie wspominać tamtego związku. Aktualnie jest z producentem filmowym Konradem Wojterowskim. W jednym z wywiadów wyjaśniła, dlaczego wróciła do swojego nazwiska.
Jej zdaniem nie było sensu zostawać przy poprzednim, ponieważ nic już ją nie łączy ze Zbigniewem Zamachowskim. Dodała również, że teraz nie mają ze sobą żadnego kontaktu.
Na koniec wyjaśniła, że jest dzisiaj bardzo szczęśliwa i stara się tego nie zmieniać. "Jestem osobą chorobliwie szczęśliwą i też taką dążącą do szczęścia. Jeżeli jestem w sytuacji, która nie generuje codziennego poczucia szczęścia, to po prostu wychodzę z tej sytuacji" - dodała.
***
Zobacz także:
Joanna Opozda przerwała milczenie po aferze z ojcem. Trafiła do szpitala!
Ewa Krawczyk potwierdziła, że straciła połowę renty
Tomasz Bajer: Niebywałe, co dziś robi "Laska" z kultowego filmu Olafa Lubaszenki!
