Renata Kaczoruk na salonach zaistniała dzięki popularnemu narzeczonemu. Kuba Wojewódzki zaczął pojawiać się z nią na różnych imprezach, co wzbudziło zainteresowanie jej osobą.
Renulka (tak nazywa ją ukochany) wykorzystała swoje "pięć minut". Wzięła udział w "Azja Express", lecz raczej nie wzbudziła sympatii widzów. Była chyba najmniej lubianą uczestniczką i co odcinek w internecie zalewała ja fala nieprzychylnych komentarzy.
To jednak najwyraźniej nie zniechęciło Kaczoruk do telewizji. Zgodziła się bowiem na występ w "Tańcu z gwiazdami"! Ponoć upatruje w tym sporej szansy.
"Chce się skupić na odbudowie swojego wizerunku w mediach i pokazać, że jest fajną dziewczyną" - opowiada informator "Party".
Natomiast decyzja o przyjęciu propozycji z popularnego show podobno już spotkała się z konsekwencjami. Jak czytamy w gazecie, Renata miała stracić wart kilkadziesiąt tysięcy złotych kontrakt reklamowy z siecią telefonii komórkowej. Promowała ją wraz z Kubą, lecz umowa z nią rzekomo nie została przedłużona.
„Sponsorem show jest inny operator, więc byłby konflikt interesów i złamanie warunków umowy” – tłumaczy osoba z branży.
***Zobacz więcej materiałów:
