Remigiusz Mróz niedawno jasno dał do zrozumienia, że nie jest już singlem.
"Ze względu na to, że od jakiegoś czasu krążyły plotki o wspólnej książce, formalnie ten post ma służyć ich zdementowaniu, nieformalnie zaś... Razem z Katarzyną Bondą pozdrawiamy! Dziękujemy za każde dobre słowo pod wspólnymi zdjęciami, każdy komentarz po wspólnych spotkaniach i inne miłe akcenty (tudzież za shipowanie, a jakże!). Starczy rzec, że wiedzieliście jeszcze przed nami i dostrzegaliście więcej niż my. Aby formalnościom stała się zadość, jeszcze to obiecane dementi: książki żadnej razem nie piszemy. Kasia dzielnie walczy ze swoją (jest na co czekać, gwarantuję!), ja zwyczajowo się obijam i prokrastynuję. (I trochę jej przeszkadzam w robocie)" - napisał na Facebooku, a wpis opatrzył romantycznym zdjęciem z Bondą.
Para pisarzy gościła ostatnio na kanapach "Dzień Dobry TVN". Oboje potwierdzili, że naprawdę są parą, nie jest to żaden chwyt marketingowy służący podniesieniu sprzedaży książek.
Początkowo oni sami nie zauważali, że rodzi się między nimi coś więcej. Widzieli to fani. "Zagrzewali nas do boju. Jak tylko pojawiały się wspólne zdjęcia albo jak gdzieś występowaliśmy razem, to później były komentarze, że coś tutaj iskrzy, widać chemię" - relacjonował Mróz.
Z kolei Bonda dodawała: "A my zaprzeczaliśmy twardo. Ja w ogóle byłam oburzona".
Dużo ich łączy, przede wszystkim zawód - oboje piszą kryminały. Lecz równocześnie sporo ich dzieli, na przykład warsztat i sposób tworzenia.
Co jeszcze powiedzieli Katarzyna i Remigiusz? Więcej w wideo poniżej.
