Rafał Trzaskowski wciąż wraca do siebie po przejściu koronawirusa. Najpierw COVID-19 zdiagnozowano u jego żony Małgorzaty. Wówczas polityk udał się na kwarantannę, ale po kilku dniach okazało się, że jemu również nie udało mu się uchronić przed zakażeniem.
Małgorzata Trzaskowska dużo lepiej przechodziła chorobę. Rafał wymagał hospitalizacji i do teraz zmaga się ze skutkami ubocznymi. Polityk opowiedział o tym, jak obecnie się czuje.
"Bywało lepiej, ale dochodzę do siebie. Dni są raz lepsze, raz gorsze, ale mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę mógł już normalnie pracować" - powiedział w rozmowie z TVN24.
Prezydent Warszawy wymaga dłuższej rekonwalescencji, niż jego ukochana, ponieważ miał zapalenie płuc.
"Żona już doszła do siebie. Ja w związku z tym, że miałem poważne zapalenie płuc, dochodzę do siebie wolniej" - mówi "Super Expressowi" Trzaskowski.
Polityk chce jak najszybciej wrócić do swojej pracy, ale wciąż nie może się przemęczać, dlatego na razie pracuje zdalnie. Wierzymy, że jednak z dnia na dzień Rafał Trzaskowski będzie czuł się coraz lepiej i w przyszłym tygodniu rzeczywiście będzie mógł pełną parą zacząć pełnić swoje obowiązki.


***Zobacz więcej materiałów wideo:








