Minęło już 12 lat od medialnego rozwodu Dody i Radosława Majdana. Długo nie mogli pogodzić się z tym, że to już koniec. Majdan jeszcze rok po rozwodzie pomieszkiwał u byłej żony, wyjeżdżał z nią na wakacje i radził się w sprawach biznesowych.
Nawet 4 lata po formalnym zakończeniu małżeństwa pozostawali w tak serdecznych relacjach, że ich mamy dzieliły się w dziennikarzami nadzieją, że Radek i Doda jeszcze się zejdą. Podobno po rozstaniu Dody z Nergalem i nieudanym związku z Błażejem Szychowskim, podjęły nawet próbę ponownego zeswatania rozwiedzionych małżonków. Ostatecznie nic z tego nie wyszło. Radosław zakochał się w Małgorzacie Rozenek i całkowicie stracił zainteresowanie byłą żoną. Dla Dody, która lubi chwalić się publicznie, choć raczej bezpodstawnie, że ze wszystkimi swoimi byłymi pozostaje w serdecznych relacjach, odkrycie, że całkiem Majdanowi zobojętniała, okazało się bolesne.
Do tego stopnia, że postanowiła zaklinać rzeczywistość i 3 lata temu w wywiadzie dla „Gali” ogłosiła, że to Małgorzata zabroniła Radosławowi odzywać się do byłej żony:
Strach Gosi urósł, bo zabroniła Radkowi się ze mną witać. Ostatnio, jak byliśmy na imprezie w ambasadzie i mijaliśmy się o 5 centymetrów, udał, że mnie nie widzi i nie zna.
Radosław Majdan odpowiada Dodzie
Zadra w sercu Dody okazała się tak dokuczliwa, że piosenkarka postanowiła zemścić się na byłym mężu, wzorując na nim jedną z postaci, występujących w wyprodukowanym przez nią filmie „Dziewczyny z Dubaju”. Żeby nie było wątpliwości, o kogo chodzi, w kadrze pojawia się bohaterka z tatuażem „RM”.
Postać wzorowaną na Majdanie zagrał aktor porno Michał Kasprzak. Aktor występujący pod pseudonimem Toxic Fucker w ostatnim wywiadzie udzielonym przed swoją przedwczesną śmiercią, w rozmowie z Robertem Ziębińskim na potrzeby książki „Porno. Jak oni to robia”, potwierdził, że w „Dziewczynach z Dubaju” wcielił się w bohatera, którego pierwowzorem był Majdan. Zapytany o to przez dziennikarkę „Party” Radosław, udzielił odpowiedzi sugerującej, że wzniósł się już ponad skandale, wywoływane przez jego byłą żonę. Jak dał do zrozumienia, w świetle wszystkich problemów Dody, w związku z rozwodem, zarzutami prokuratorskimi i medialną wojną z Emilem Stępniem o prawa do filmu, wspaniałomyślnie postanowił nie dokładać jej kłopotów:
Nie. Błagam… Ja nie będę tego komentował. Tak również tego, co wydarzyło się później, bo leżącego się nie kopie. Tylko tyle powiem.
Cóż, Doda pewnie nie będzie zadowolona… Obojętność boli najbardziej.
Zobacz też:
Ewa Chodakowska narobiła bigosu. Drogiego...
Lourdes Leon przesadziła za zdjęciami? 25-latka zaszalała...
Nowe zakażenia koronawirusem. Wiceminister ujawnił dane







***








