Reklama
Reklama

Przyjaciółka potwierdziła doniesienia ws. Joanny Kołaczkowskiej. To jedno nie było jej dane

Wieść o nagłej śmierci Joanny Kołaczkowskiej złamała serca wielu osobom. Tragiczne informacje potwierdził nocą z środy na czwartek Kabaret Hrabi. Teraz głos zabrała Beata Harasimowicz, która od wielu lat przyjaźniła się ze zmarłą artystką. W najnowszym wywiadzie powróciła wspomnieniami do swojego ostatniego spotkania z Kołaczkowską. Zdradza również, o czym aktorka marzyła.

Joanna Kołaczkowska nie żyje. Przyjaciółka wspomina gwiazdę

Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca 2025 roku w wieku 59 lat. Uwielbianą artystkę kabaretową żegnają najbliżsi oraz sławni przyjaciele ze świata show-biznesu. Ostatnie wspólne chwile z gwiazdą wspomina także Beata Harasimowicz. Panie przyjaźniły się ze sobą od wielu lat.

"Ostatni raz Aśkę widziałam na żywo na pogrzebie Staszka Tyma, czyli 17 grudnia. Jako jedna z jego najbliższych osób wygłaszała mowę na pogrzebie. I powiedziała zdanie, które kołacze mi się dziś od rana: 'Staszku, nikt tak jak ty nie potrafił mnie rozśmieszyć i bardzo mi będzie tego rozśmieszania brakowało'. I tak dzisiaj pomyślałam, szukając jakichkolwiek pozytywów w tej strasznej sytuacji, że już ją znowu Staszek rozśmiesza w tym innym, lepszym świecie" - wyznała poruszona w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem ze Świata Gwiazd.

Reklama

O tym marzyła Joanna Kołaczkowska. "Tak jej nie było dane"

Reżyserka Beata Harasimowicz mówi także o tym, jak wyglądało prywatne życie artystki. Tego jednego Joanna Kołaczkowska nie doświadczyła.

"(...) Chociaż pewnie jak każda z nas chciałaby (...) zakochać się, założyć rodzinę i z tą rodziną po prostu spędzić życie. No tak jej nie było dane. Ja poznałam Asię właśnie w latach 90. jako Joannę Matysik. (...) Później to małżeństwo się rozpadło. Miała taki okres, powiedzmy tam jakiegoś takiego fajnego romansu niezakończonego małżeństwem. No i później małżeństwo (...)" - mówiła.

Związek artystki kabaretowej z Krzysztofem Kołaczkowskim także jednak nie przetrwał. Owocem tej relacji była jedyna córka aktorki, Hania.

Beata Harasimowicz zwróciła także uwagę na fakt, że Joanna Kołaczkowska mnóstwo czasu spędzała na scenie. W tej sytuacji potrzebowała więc partnera, który będzie potrafił sam zadbać o domowe sprawy.

Reżyserka zdradziła także jedno z największych marzeń swojej przyjaciółki. Joanna Kołaczkowska bardzo chciała się jeszcze zakochać.

"Która z nas będąc samotną nie marzyłaby, że się jeszcze zakocha? Tak, oczywiście [marzyła o miłości - przyp. red.]. Znaczy Asia kochała cały świat. Świat kochał ją" - opowiadała, po czym dodała, że Joannie trudno było nawiązać relację głównie przez jej ogólnopolską rozpoznawalność.

"Jest też coś takiego i Aśka też wielokrotnie o tym mówiła, że ta sława kabaretowej gwiazdy, takiej osoby właśnie silnej na scenie, mężczyzn onieśmiela. (...) Tak naprawdę bardzo niewielu mężczyzn lubi - na początku tak, bo to jest fascynacja silną kobietą - ale potem, żeby się przebić, żeby się nie okazało, że ja jestem zawsze ten mniej ważny, ten bardziej pokorny, ten podporządkowany" - tłumaczyła.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz także:

Ujawniła przyczynę śmierci Kołaczkowskiej. "Operacja była natychmiastowa"

Błachnio żegna Kołaczkowską. Wspomniała zabawne zdarzenie sprzed lat

Kołaczkowska była przygotowana. "Próbuje skontrolować ten czas, kiedy już mnie nie będzie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Kołaczkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy