"Miliony ludzi uczestniczą w rozruchach w #Cairo". Ludzie mówili mi, że nasza najnowsza, wiosenna kolekcja dostępna jest w sieci" - żartował Cole. W ten sposób w humorystyczny sposób odniósł się do manifestacji w Egipcie, reklamując przy tym swoją wiosenną kolekcję.
Poza nim samym ta anegdota nikogo nie rozbawiła. Szczególnie, że projektant wykorzystał w niej symbol "# Cairo", używany przez użytkowników Twittera do oznaczania wiadomości dotyczących protestów wzywających do obalenia prezydenta Hosni Mubaraka.
Projektant usunął tę wiadomość i przeprosił na swoim profilu na stronie Facebook. "Przepraszam każdego, kto poczuł się urażony moim niewrażliwym komentarzem na temat sytuacji w Egipcie" - napisał projektant. "Przyznaję, że mój żart był absolutnie niewłaściwy" - dodaje Cole.
Od 10 dni w Egipcie trwają bezprecedensowe protesty, które mają na celu odsunięcie prezydenta Hosni Mubaraka od władzy.









