Rafał Zawierucha i Beata Wiśnicka-Zawierucha od lat tworzą zgrany duet. Niedawno minęło różne trzy lata, odkąd para wzięła ślub. Aktor z tej okazji pokusił się na Instagramie o wzruszający wpis.
Rafał Zawierucha i Beata Wiśniecka-Zawierucha już po trzeciej rocznicy ślubu
Rafał Zawierucha ocenił, że dzień ślubu z Beatą Wiśnicką był w jego życiu przełomem.
"Trzy lata temu - to był nasz dzień. Dzień, który był jednocześnie finałem i początkiem. Finałem - bo zakończyło się nasze życie osobno. Początkiem - bo od tego momentu, świadomie (...), powiedzieliśmy sobie 'tak', by budować życie dalej - już razem. To właśnie wtedy rozpoczęła się nasza wspólna droga - taka, w której zawsze, bez względu na to, jakie przyjdą chmury i jak mocno będzie świecić słońce, mamy siebie nawzajem. By kochać, wspierać się i budować to, w co wierzymy" - zaczął aktor.
Półtora roku po ślubie - w marcu 2024 roku - na świecie pojawiła się córka pary, Antonina. Rafał Zawierucha również wspomniał o niej, kiedy rozpisywał się na temat tego, co udało mu się stworzyć z ukochaną żoną.
"Dom - miejsce, w którym panuje miłość, szacunek i szczęście, a także zrozumienie i wzajemna opieka. I tak staram się robić, kochanie. Chcę dla Ciebie i naszej córeczki tworzyć dom - bo wiem, że nasza miłość potrafi przezwyciężyć wszystko i razem daje nam siłę, by przenosić góry" - ogłosił poruszony.
Rafał Zawierucha i żona już spakowali walizki
Pod koniec wpisu Zawierucha podziękował wszystkim tym, którzy kibicują jego relacji.
"Nie jesteśmy w tym wszystkim sami. Otaczają nas wspaniali ludzie - rodzina, przyjaciele, bliscy - którzy byli z nami tamtego dnia i są z nami do dziś. Za Wasze wsparcie, radość i dobro, które z nami dzielicie - dziękujemy! Kocham Cię i dziękuję - za każde Twoje spojrzenie, Twój uśmiech i Twoją miłość" - skwitował.
Przypomnijmy, że para niedawno ogłosiła, że lada moment wyniesie się za ocean. Przeprowadzka do Los Angeles od dawna chodziła aktorowi po głowie. Jak sam mówi - stara się być przygotowany na różne scenariusze. Nawet te, w których będzie zmuszony pracować poza swoją branżą.
"Niedługo wszystko się zmieni i będziemy budować wszystko od nowa. Początek mamy już zaplanowany, dzięki czemu mam poczucie bezpieczeństwa" - wyjawiła w "Vivie!" żona Zawieruchy.