To bardzo smutny dzień dla Polski. Potwierdziły się najgorsze informacje, że prezydent Gdańska nie żyje. Paweł Adamowicz został raniony nożem podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zmarł w szpitalu. Miał 53 lata. Na portalach społecznościowych żegnają go gwiazdy, politycy oraz dziennikarze.
"Informacja, którą przekazał mi lekarz jest taka, że pan prezydent zmarł. Nie udało się wygrać z tym wszystkim, co go dotknęło. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie" - poinformował minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Do ataku na Pawła Adamowicza doszło w niedzielę, 13 stycznia, około godz. 20.00 podczas finału WOŚP w Gdańsku.
Napastnikiem był 27-letni Stefan W., który wtargnął na scenę zaraz po rozpoczęciu "Światełka do nieba" i zadał prezydentowi Gdańska ciosy nożem.
Paweł Adamowicz był reanimowany i został przewieziony do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie przeszedł poważną, pięciogodzinną operację. Lekarze poinformowali, że miał poważne rany serca, przepony i narządów wewnątrz jamy brzusznej.
Jego stan był krytyczny.Prezydent Gdańska zmarł w szpitalu w poniedziałek po godz. 14. Miał 53 lata. Osierocił dwie córki.
Informacja ta zszokowała wielu znanych ludzie z pierwszych stron gazet. Na swoich portalach społecznościowych wielu z nich postanowiło pożegnać prezydenta Gdańska.