Kiedy w ubiegłym tygodniu TVN wyemitował pierwszy odcinek jesiennej edycji programu „Top Model” w mediach zawrzało. Przyczyną zamieszania okazała się Marianna Schreiber, żona ministra w rządzie Mateusza Morawieckiego, Łukasza Schreibera.
Marianna Schreiber zgłosiła się na casting i dostała się do kolejnego etapu eliminacji. Jeśli uda jej się przetrwać boot camp, zamieszka w domu modelek i modeli. Zdziwienie wzbudził nie tylko fakt, że zgłosiła się do programu, lecz, nawet bardziej, to, że garnie się do TVN-u, z którym politykom partii, do której należy jej mąż, wybitnie nie po drodze.
Pikanterii całej sprawie dodaje zbieżność czasowa między ujawnieniem udziału Marianny Schreiber w „Top Model” i pracami legislacyjnymi nad tak zwanym lex TVN. W obronie Marianny Schreiber stanął prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Chociaż nie zgadzają się choćby w sprawie osób LGBT, które jeszcze niedawno żona ministra chciała wyrzucać z Warszawy, podczas gdy Trzaskowski chce ją uczynić jak najbardziej przyjazną ludziom wszelkich orientacji seksualnych, w tej kwestii, jak się okazuje, mówią jednym językiem. Jak skomentował Trzaskowski w Radiu Zet:
Pani Marianna Schreiber jest osobą całkowicie niezależną. Ja nie patrzę na nią tylko przez pryzmat tego, że jest żoną polityka. Jeśli ma tego typu ambicje, chce osiągnąć sukces w takim zawodzie, to należy życzyć jej powodzenia. Ma prawo do tego, by realizować swoje aspiracje. Jeśli ktoś ma aspiracje i ambicje, to tylko i wyłącznie dobrze to o nim świadczy.
Prawicowi politycy kibicują Mariannie Schreiber
Nieoczekiwanie opinię Trzaskowskiego poparli, a przynajmniej wygłosili bardzo podobne, przedstawiciele przeciwnej strony sceny politycznej. Jak stwierdził Janusz Kowalski z Solidarnej Polski w rozmowie z „Faktem”, mąż powinien wspierać żonę:
Na tym polega piękno małżeństwa: można się nie zgadzać, ale warto się wspierać. Każdy w związku ma odrębną osobowość i ma prawo działać na własny rachunek. Trzymam kciuki za kobiety, żeby realizowały swoje marzenia. Z doświadczenia zawodowego wiem, że kobiety pracują dużo bardziej efektywnie niż mężczyźni. Nie chcę oceniać cudzych spraw małżeńskich, ale każdej kobiecie, małżonce, czy córce kibicuję, żeby realizowała swoje pasje, bo warto. Na tym polega piękno świata, że trzeba kobietom pomagać, a nie utrudniać. Życzę państwu Schreiberom, żeby byli szczęśliwi, żeby wspierali siebie nawzajem, a Łukaszowi życzę, żeby wspierał żonę, nie ograniczał jej.
W tym samym tonie wypowiedział się Tadeusz Cymański z Prawa i Sprawiedliwości. Dodał jednak, że jeśli Łukasz Schreiber nie będzie tak zadowolony z medialnej kariery żony, jak powinien, to on osobiście weźmie jednak stronę kolegi:
Nie sądzę, żeby naga sesja żony zaszkodziła ministrowi w karierze. Małżeństwo to sztuka wyrzeczeń i tolerowania odmiennych zachowań. Byłem trochę zaskoczony sytuacją, ale dobre wychowanie nakazuje, żeby nie wchodzić w relacje między małżonkami. Jeżeli zobaczę u Łukasza Schreibera element zasmucenia, to będę za niego trzymał kciuki. W PiS jest bardzo dużo tolerancji.





***








