Wiosną wszystko budzi się do życia. Także Ewa Wachowicz po zimowej przerwie wraca z 40. sezonem uwielbianego przez Polaków magazynu kulinarnego "Ewa gotuje". Pierwszy program będzie nieco zaskakujący, bowiem zobaczymy nie tylko smakowite potrawy, ale także zdjęcia ze styczniowej wyprawy na Antarktydę, podczas której autorka kulinarnej serii zdobyła szczyt Mount Sidley, kompletując tym samym Koronę Wulkanów Ziemi.
Ledwie Wachowicz wróciła z Antarktydy, a już takie doniesienia z domu gwiazdy
Eskapada na Antarktydę wywarła na Ewie tak duże wrażenie, że wpłynie na to, co pojawi się w wiosennych odcinkach "Ewa gotuje". W zderzeniu z potęgą antarktycznej pustyni Ewa nabrała jeszcze większego szacunku do Matki-Natury. Dlatego realizując kolejne programy zwróci bardzo dużą uwagę na niemarnowanie żywności, życie zgodnie z rytmem przyrody i wedle zasad obowiązujących "tu i teraz", jednocześnie z dbałością o to, co pozostawimy po sobie.
Będzie zero waste, będą sprawdzone przepisy – ale w nowoczesnym wydaniu, jak też sporo potraw fusion, łączących polskie smaki z tym, co najlepsze w kuchniach światowych. I na pewno znajdzie się też coś dla wegetarian…
Gotowanie w pierwszym w ramówce wiosennej odcinku "Ewa gotuje" zacznie się na świeżym powietrzu a pierwszą potrawą będzie pomidorowa i mocno paprykowa maślana zupa rybna z kociołka ustawionego nad paleniskiem.
Na drugie danie Ewa Wachowicz zaproponuje jedną z naszych najbardziej tradycyjnych potraw – łazanki. Ale będą nieco inne od tych, które znamy, bo z oscypkiem i żurawiną, więc trochę po góralsku. Forma podania również wielu zaskoczy, ponieważ makaron i kapusta będą ułożone warstwowo, jak też zapieczone – podobnie jak włoska lasagne, od której zresztą nasze poczciwe łazanki wzięły nazwę.
Na deser autorka programu upiecze ciasto czekoladowe z jabłkami.
Aż ślinka cieknie.
Zobacz też:
Nie tylko pączki w Tłusty Czwartek. Ewa Wachowicz ma znacznie lepszą propozycję
Ewa Wachowicz wzruszona i wdzięczna. Fani przesłali masę gratulacji








