Potwierdziło się ws. Bojarskiej. Synowa gwiazdy po latach nie ma złudzeń. "Przekraczanie granic"
Mariola Bojarska-Ferenc ma dwóch synów, którzy odnaleźli miłość u boku swoich żon. Teraz ekspertka od fitnessu udzieliła wywiadu, w którym zastanowiła się nad tym, jaką jest teściową. Jej synowa Beata ma w tej kwestii konkretną opinię.
Mariola Bojarska-Ferenc to nie tylko gimnastyczka i ekspertka od fitnessu, ale i dumna mama dwóch synów - Marcina, który od lat jest w małżeństwie z Beatą oraz Alexa, który w lipcu tego roku stanął na ślubnym kobiercu.
Bojarska udzieliła wywiadu dla tygodnika "Świat i ludzie", w którym opowiedziała o tym, jaką jest teściową. Dużo w tej kwestii ma do powiedzenia pierwsza synowa gimnastyczki - Beata, która wzięła ślub z Marcinem Bojarskim w 2012 roku.
"Moja pierwsza synowa Beata mówi, że jestem typem włoskiej matki, która lubi mieć wszystko pod kontrolą. Jest w tym trochę prawdy, ale moi synowie są mężczyznami bardzo niezależnymi i nie pozwalają mi na przekraczanie pewnych granic. To mi się podoba, że trzymają wszystko w garści. Doradzam im, gdy tego potrzebują, ale staram się nie wpływać na ich decyzje. Ale miło mi, gdy zauważam, że to, co im mówię, wprowadzają w życie. Jestem dumna, że obdarzają mnie zaufaniem i szacunkiem. Dbają o nas, wspierają, to daje nam poczucie siły i bezpieczeństwa. Naprawdę nie mogliśmy z Rysiem wychować ich lepiej" - wyznała Bojarska.
Gwiazda podzieliła się także refleksją w sprawie wychowania synów. Przyznała, że razem z mężem od początku chcieli, aby wyrośli na samodzielnych i zaradnych ludzi.
"Moi synowie dość szybko nas opuścili. Starszy tuż po studiach, a młodszy jeszcze wcześniej, bo podjął studia poza krajem. Ale nie narzekali, bo taka była między nami umowa - musieli zacząć dorosłe życie po zakończeniu nauki. Ja jestem matką, która daję wędkę, ale ryby to już oni sami muszą łowić. Chcieliśmy z mężem, żeby nasi synowie poznali wszystkie kolory życia i byli w stanie poradzić w każdej sytuacji, by mieli siłę do działania i cele życiowe. Zawsze byliśmy ich mentalnym wsparcie mogli na nas liczyć. Myślę, że fajnie ich wychowaliśmy" - wyznała dumna Mariola Bojarska-Ferenc.
Zobacz też:
Wyszła na jaw prawda ws. małżeństwa Bojarskiej-Ferenc. Na rozwodzie płakali oboje