Przymusowa izolacja, pozamykane sklepy - to problemy, które doskwierają nam wszystkim podczas pandemii koronawirusa.
Jednym jednak jest nieco łatwiej przetrwać te trudne czasy, ale najwidoczniej nie potrafią tego docenić. Ponoć Harry, który obecnie przebywa z Meghan Markle i synem w Stanach Zjednoczonych niezbyt dobrze radzi sobie w odosobnieniu. Przyjaciółka księcia Harry'ego - Jane Goodall - skomentowała jak on czuje się w tej sytuacji. Pono, jak to określiła Goodall, jest to dla niego spore wyzwanie. Słowa te rozsierdziły jednego ze słynnych prezenterów, prowadzącego program "Good Morning Britain", Piersa Morgana: "Oczywiście, że mi to zgrzyta, bo oni obecnie przebywają w posiadłości, z którą pewnie nawet nie płacą, w Malibu, w Los Angeles. Izolują się i nie mają nic do roboty. Nikt nie chce słuchać o trudnym życiu Harry'ego" - powiedział prezenter na antenie.Dalej było tylko gorzej: "Pracownicy służby zdrowia mają 14-godzinne zmiany i nie narzekają. Pracują w maskach, narażają zdrowie swoje i swoich bliskich. Oni siedzą w posiadłości z basenem i narzekają" - dokończył. Zgadzacie się z tym?

***Zobacz więcej materiałów wideo:








