Właśnie mijają 4 lata od śmierci Pawła Królikowskiego, która poruszyła wszystkich. Gwiazdor "Rancza" odszedł po długiej i wyczerpującej chorobie. W rocznicę jego odejścia wywiadu na antenie TVP udzielił brat artysty, aktor Rafał Królikowski.
"To był fajny facet. Olbrzymia osobowość. Osobowość twórcza. Zawsze marzył, będąc młodym chłopakiem, żeby być "artychą". I był takim "artychą"" - wyznał w "Pytaniu na śniadanie".
Rafał Królikowski wspomina zmarłego brata. Poruszające słowa
W 2015 roku Paweł Królikowski przeszedł zabieg usunięcia tętniaka mózgu. Zmarł 27 lutego 2020 r., rok po przejściu operacji, której poddał się z powodu wykrytego guza mózgu.
"Kilka lat chorował. Przed jego śmiercią dowiedziałem się, że wylądował w szpitalu i czeka go operacja, potem stanął na nogach. Nie zawsze dawał sobie pomóc. Było trudno mu pomóc. Był zbyt inteligentny, zbyt uparty, ambitny" - wyznał młodszy brat aktora.
Rafał Królikowski został zapytany, czy jego brat przeczuwał najgorsze.
"Tego, co się stało, na pewno się nie spodziewał. Nikt się nie spodziewał. Gruchnęła na nas ta informacja trochę jak bomba. Mieliśmy nadzieję, że wykaraska się z tego" - odpowiedział.
Zobacz też:
Prawda o synach Królikowskiego wyszła na jaw. Nikt się nie spodziewał
Poruszające słowa Królikowskiej. Oto co wyznała cztery lata po śmierci męża
