Reklama
Reklama

Po latach, na jaw wyszła długo skrywana tajemnica. Tadeusz Sznuk niespodziewanie ogłosił to na wizji

Tego nie wiedzieli nawet najwierniejsi fani teleturniej "Jeden z dziesięciu". Po wielu latach Tadeusz Sznuk przestał to ukrywać i zdradził, co znajduje się w torebkach z podarunkami, które otrzymują finaliści po zakończeniu rozgrywki. To nie były plotki.

Teleturniej "Jeden z dziesięciu" jest obecny na antenie TVP od 30 lat. Niezmiennie od 1994 roku prowadzącym program pozostaje legendarny Tadeusz Sznuk. 

Jak się okazuje przez tyle lat obecności teleturnieju na antenie, nie wszystkie tajemnice ujrzały już światło dzienne. Najwierniejsi fani "Jeden z dziesięciu" od lat zastanawiali się, co znajduje się w torebkach z podarunkami, jakie otrzymują uczestnicy teleturnieju. 

Tajemnica wyszła na jaw

W ostatnim odcinku "1 z 10" Tadeusz Sznuk postanowił uchylić rąbka tajemnicy. Gdy modelka Sylwia Toczyńska tradycyjnie rozdawała torebki z podarunkami, Sznuk nagle zabrał głos i powiedział: 

Reklama

"Te pamiątki, ponieważ państwo pytają ciągle, to eleganckie zegarki"

To jednak nie wszystko, później prowadzący wyjawił widzom, że pozostałe nagrody są wręczane już poza kamerami. Na zwycięzcę odcinka zwykłego (eliminacyjnego) czeka nagroda w wysokości 5 tys. zł oraz pobyt w luksusowym hotelu dla dwóch osób. Z kolei w wielkim finale triumfator zgarnia 40 tys. zł.

Zobacz też:

Ryster, Janowski, Pijanowski. Pamiętasz, jakie prowadzili teleturnieje? [QUIZ]

Tadeusz Sznuk ujawnia, co dalej z "Jeden z dziesięciu". Legendarny program TVP idzie w odstawkę?

Na te pytania odpowiedział rekordzista teleturnieju "Jeden z dziesięciu" [QUIZ]

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tadeusz Sznuk | TVP | Jeden z dziesięciu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama