Piotr Żyła nie miał szczęścia na tegorocznych igrzyskach olimpijskich w Pekinie. W konkursie drużynowym Biało-Czerwoni zajęli szóste miejsce, jednak w konkursie indywidualnym wyniki były jeszcze mniej satysfakcjonujące.
"Wiewiór" zajął bowiem 18. miejsce na dużej skoczni, a na normalnym obiekcie uplasował się na 21. pozycji. Okazało się, że słabe skoki tak bardzo podłamały skoczka, że zadeklarował wręcz, że już nigdy na olimpiadę nie wróci.
Żyła przyznaje, że to koniec!
Ja już na igrzyska nie przyjadę. To są durne zawody. Jestem za stary na to, mogę jeździć na Puchar Świata, mistrzostwa też są fajne, ale tu... Wrócimy do PŚ i coś się będzie działo, a nie odwieczna nuda igrzysk olimpijskich. Co tu dużo gadać. Idę się napić, bo to mi zostało
Nie da się ukryć, że Polacy nie byli faworytami w drodze po medale. Sam Żyła również nie odniósł nigdy spektakularnych sukcesów na igrzyskach olimpijskich. W 2014 roku w konkursie indywidualnym na dużej skoczni zajął zaledwie 34. miejsce. W konkursie drużynowym poszło nieco lepiej, bo Polacy uplasowali się na czwartej pozycji.
2018 również nie należał do udanych, bowiem Żyła w ogóle nie wystąpił w żadnym z konkursów, a jedynie dopingował kolegów z drużyny.
Skoczek także na swoim Facebooku postanowił pożegnać się z Igrzyskami. 35-latek opublikował zdjęcie z kolegami z drużyny i oznaczył na nim: Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Stefana Hulę i Pawła Wąska.
I to by było na tyle. Aliwederczi Olimpiks. Nigdy więcej
Myślicie, że to faktyczne pożegnanie skoczka z Olimpiadą?
Zobacz też:Ziętek kibicuje Piotrkowi! Justyna Żyła nie pozostała obojętnaPiotr Żyła ma wsparcie byłej żony. Czułe zdjęcie obiegło siećKoronawirus w Polsce. Waldemar Kraska ujawnił dane z 15 lutego
Koronawirus w Polsce. Ile nowych przypadków? Dane Ministerstwa Zdrowia, wtorek, 15 lutego











