Reklama
Reklama

Piotr Polk będzie ojcem?!

Piotr Polk nie może pogodzić się z tym, że mając 53 lata, nie został jeszcze ojcem. Aktor liczy podobno, że wkrótce uda mu się nadrobić zaległości!

Choć nie może narzekać na brak popularności, nie ukrywa, że czegoś mu w życiu brakuje. - Brak mi dzieci z mojej krwi, które by mi towarzyszyły do końca życia - wyznaje.

- To uczucie nachodzi mnie czasem na ulicy, kiedy widzę ojca, który gra z synem w piłkę. Albo kupuje mu lody. I wkurza mnie zachowanie facetów, którzy nie mają cierpliwości do swoich dzieci. Myślę: "Chłopie, nie wiesz, jaki masz skarb. Za taki skarb warto oddać wszystkie pieniądze".

Aktor jest niezwykle ciepłym i empatycznym człowiekiem, więc łatwo nawiązuje kontakty z młodszym pokoleniem. Dzieci wyczuwają jego szczerość i otwartość, dlatego nie miał problemu z nawiązaniem dobrych relacji z córkami swojej ukochanej Joanny Gajewskiej.

Reklama

Kiedy ją poznał, Julia miała 10 lat. Był to dla dziewczynki trudny moment - nagle w świecie mamy, starszej siostry Aleksandry i jej pojawił się nowy mężczyzna.

Aktor jednak szybko znalazł z nimi wspólny język...

- Nastolatki potrafią stawiać opór, ale udało mi się wypracować przyjaźń. Jest to też praca Joanny i samych dzieci - zdradza Polk.

Starsza Aleksandra jest już samodzielna i zajęła się polityką. Jest najmłodszą radną Warszawy. Julia natomiast chodzi do liceum, a w aktorze ma najlepszego przyjaciela.

- Nie mamy żadnych barier. Traktujemy się poważnie. Możemy rozmawiać o wszystkim, nawet o tym, o czym nie rozmawia z mamą. Może jestem bezpieczny, obiektywny i jestem w stanie wszystkiego wysłuchać - opowiada Piotr. I nawet kiedy jest na planie serialu "Ojciec Mateusz", zawsze znajdzie chwilę, by móc spokojnie wysłuchać Julii. Ich przyjaźń postrzega jako sukces wychowawczy i jest z niego bardzo dumny.

Teraz pora na własną latorośl!

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Polk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy