Reklama
Reklama

Piotr Jacoń komentuje wyrok sądu w sprawie transpłciowej córki: „Ja p***dolę”

Piotr Jacoń (46 l.) w dosadnych słowach skomentował upokorzenie, jakiego doznała jego transpłciowa córka, po tym, gdy zwróciła się do sądu o prawne uznanie jej tożsamości płciowej. Jak wyznał dziennikarz TVN24, wprawdzie polskie sądy nie blokują takich decyzji, jednak starają się, by ich wydanie łączyło się z maksymalnym upokorzeniem.

Piotr Jacoń, dziennikarz TVN24 ujawnił w ubiegłym roku, że jego dorosłe dziecko jest transpłciowe. Polaków trudno uznać za szczególnie wyrozumiałych czy otwartych na takie sytuacje. Częściej jednak przeważa pogląd, że transpłciowość to rodzaj fanaberii, zupełnie, jakby ludzie poddawali się bolesnym i kosztownym operacjom tranzycji dla przyjemności, albo z nudów.

Jak ujawnia Jacoń, ustalenie tożsamości płciowej to w Polsce droga przez mękę, okupiona ogromnym cierpieniem, nie tylko fizycznym, lecz także emocjonalnym. Jego córka doświadczyła tego już na etapie ubiegania się o wyrok sądu, potwierdzający jej płeć.

Reklama

Na początek Wiktoria Jacoń została zmuszona do złożenia pozwu przeciwko własnym rodzicom, oskarżając ich w sądzie o to,  po jej narodzinach dokonali nieprawidłowej oceny i przypisali płeć niezgodną z jej wewnętrznymi odczuciami.  W sądzie doszło do dramatycznych scen. Córka Jaconia doznała załamania psychicznego, jej rodzice płakali, ale cóż, takie są w Polsce przepisy. Jak wspominał dziennikarz:

Piotr Jacoń komentuje wyrok sądu

Po roku oczekiwania, Sąd Okręgowy w Gdańsku w końcu wydał wyrok, niezbędny do rozpoczęcia procedury tranzycji, zarówno medycznej, jak i formalnoprawnej. Jak wyjaśnił Jacoń w długim wpisie na Instagramie, na tym etapie też niezawodne państwo polskie robi wszystko, by sprawę utrudnić:

Jak ujawnia dziennikarz, sędzia, mająca praktykę w orzecznictwie w sprawach osób transpłciowych, wykazała się maksymalnym brakiem wrażliwości, nazywając Wiktorię „synem” oraz „powodem”, co zdaniem Jaconia kompletnie nie ma sensu, skoro sąd już przecież uznał, że jego córka jest kobietą:

Pismo, potwierdzające, że córka Jaconia jest kobietą, jest, oczywiście zaadresowane na „deadname”, a żeby je odebrać, Wiktoria będzie musiała pokazać na poczcie swój stary dowód osobisty i przekonać panią w okienku co do zgodności danych. Jak pisze Jacoń:

Na koniec wpisu Jacoń oznaczył kilku polityków: Donalda Tuska, Szymona Hołownię, Joannę Muchę, Adama Bodnara i Krzysztofa Śmiszka, a także zaangażowaną społecznie modelkę światowej sław, Anję Rubik z pytaniem: „Może coś z tym zrobimy”.

Dla porównania: w Szwajcarii, Norwegii, Belgii i Irlandii do ustalenia płci wystarcza  jedna wizyta w urzędzie stanu cywilnego.

Zobacz też:

Zuzanna Pactwa nadal mierzy się z duchem Przybylskiej

Natalia Siwiec eksponuje ciało w kusym bikini. "Śliczna jak zawsze"

POMAGAMY UKRAINIE

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Jacoń | transpłciowość | sąd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy