Zanim pochodzący z Bydgoszczy Piotr Adamski został modelem, uważał, że bycie modelem to... obciach. Marzył o pracy informatyka, a jego największą pasją była matematyka. Pewnego dnia, a był już wtedy absolwentem studium hotelarstwa i turystyki i przygotowywał się do egzaminów na studia informatyczne, znajomi namówili go, by zgłosił się do konkursu Mister Poland 2003.
Znalazł się w gronie dwudziestu finalistów i, choć nie zdobył żadnego tytułu, zwrócił na siebie uwagę znanej agencji reklamowej i zdobył swój pierwszy kontrakt.
W jednej chwili zdecydowałem się postawić wszystko na jedną kartę... Przeprowadziłem się z Bydgoszczy do Warszawy i, mając w kieszeni jedynie 350 złotych, zacząłem nowe życie
Z dnia na dzień został gwiazdą
Traf chciał, że Polska Organizacja Turystyczna szukała właśnie modela, który mógłby użyczyć swojej twarzy i ciała... robotnikowi znad Wisły - sympatycznemu, nieszkodliwemu i przede wszystkim nie mającemu zamiaru wyjeżdżać z kraju "za chlebem".
Polska została akurat członkiem Unii Europejskiej i Europejczycy, a zwłaszcza Francuzi, obawiali się, że "hydraulicy z Polski" odbiorą pracę ich rodakom. 20-letni wówczas Piotr Adamski wygrał casting i trafił na plakaty, które zrobiły prawdziwą furorę. Francuzki wprost oszalały na punkcie przystojnego "polskiego hydraulika".
Na spotkanie ze mną w Paryżu przyszło 60 fotoreporterów i ekipy 11 stacji telewizyjnych. Udzieliłem kilkadziesiąt wywiadów. Wycinki z nimi ważą dwa kilogramy. Mój plakat obiegł cały świat. Polska Izba Turystyczna musiała zatrudnić dodatkowych pracowników do odbierania telefonów i e-maili w mojej sprawie
Piotr z dnia na dzień został gwiazdą, nic więc dziwnego, że stacja TVN natychmiast zaprosiła go do udziału w "Tańcu z gwiazdami". Niestety, Piotr Adamski i partnerująca mu Blanka Winiarska odpadli jako pierwsi uczestnicy drugiej edycji show.
Bycie "polskim hydraulikiem" wspominam jako świetną - choć bardzo krótką - przygodę. Sesja, podczas której powstało zdjęcie na plakat, trwała pół godziny... A udział w "Tańcu z gwiazdami"? To było wyzwanie, któremu nie sprostałem, ale byłem przygotowany na porażkę, wiedziałem, że jestem najmniej popularnym uczestnikiem programu i nie mam szans z gwiazdami znanymi z seriali"
Od modelingu do... finansów
Po "Tańcu z gwiazdami" Piotr ponownie wcielił się w "hydraulika", ale tym razem nie reklamował Polski, lecz środek do udrożniania rur.
Później był też twarzą kampanii promującej armaturę łazienkową, a pracę modela łączył ze studiami w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, podczas których zgłębiał "metody ilościowe w ekonomii" i rozpracowywał "systemy informatyczne".
Pod koniec 2008 roku Piotr uznał, że nie jest jednak stworzony do bycia gwiazdą i zniknął z show-biznesu. Zajął się... doradztwem finansowym.
Nie jestem osobą nastawioną na sławę. Nie brakuje mi dawnego życia
Masa już jest, czas na rzeźbę
Rok temu Piotr Adamski zdecydował się założyć konto na Instagramie i przypomniał się byłym fanom. W obrośniętym tłuszczykiem brodatym miśku niewiele osób rozpoznało "polskiego hydraulika". Będąc u szczytu popularności wyglądał przecież jak młody bóg!
Dobry wygląd jest podstawą mojej pracy, pomaga mi też psychicznie. Mam 191 cm wzrostu, ważę 96 kilogramów, w klatce mam 107 cm, w pasie 84, ramię 40, udo 63...
Czeka mnie duuuuża redukcja, żeby wrócić do tamtej formy, ale jestem już na tej właściwej drodze
37-letni Piotr Adamski nie kryje, że chciałby znów pracować w modelingu. Wiosną tego roku zagrał w pierwszej po długiej przerwie reklamie. Na planie partnerował Maciejowi Stuhrowi.
Kilka tygodni później pochwalił się w sieci powrotem do studia filmowego. Wszystko wskazuje na to, że jako model i celebryta nie powiedział jeszcze ostatniego słowa!
Prywatnie Piotr związany jest z modelką Igą Kozłowską. Dziewczyna ogłosiła niedawno na swych profilach w mediach społecznościowych, że w ich życiu szykują się spore zmiany.
"Jeszcze chwila, jeszcze momencik" - napisała pod romantycznym zdjęciem z ukochanym i oznaczyła je hasztagami sugerującymi, że wkrótce zostanie żoną Piotra.
Zobacz też:
Koniec świata już wkrótce. Przerażająca wizja amerykańskiego mistykaGrzegorz Ciechowski: mija 20 lat od śmierci artysty. Walka o spadek trwała latami
Wojciech Cejrowski stanął na żółwiu. Eksperci krytykują











