Pierwsza dama tak pojawiła się publicznie. Ekspertka ma wątpliwości
Agata Duda wyjechała wraz z Andrzejem Dudą do Hagi w Holandii, gdzie obecnie odbywa się obecnie dwudniowe, międzynarodowe wydarzenie. W związku z powagą okoliczności, bardzo wiele komentarzy wywołał strój pierwszej damy. Kreacja, jaką żona prezydenta założyła na szczyt, już została oceniona przez ekspertkę.
Haga, czyli administracyjna stolica Holandii, na dwa dni stała się miejscem ważnego, międzynarodowego szczytu. Spotkanie głów państw zaczęło się 24 czerwca. Na wydarzenie przybyli oczywiście Andrzej Duda i Agata Duda. Jako że pierwsza dama jak zwykle pełni raczej funkcję wspierającą, eksperci skupili się na tym, jak wyglądała.
Agata postawiła tym razem na komplet w dwóch odcieniach. Biało-czarny zestaw, składający się marynarki i tiulowej spódnicy, według ekspertki Eweliny Rydzyńskiej, może wiązać się z pewnym ryzykiem interpretacyjnym. Wątpliwości wywołały też inne elementy.
Duda słynie z tego, że raczej nie eksperymentuje z modą, stawiając na eleganckie, ale klasyczne i uniwersalne stylizacje, nazywane przez to czasem zachowawczymi. Stylistka Ewa Rydzyńska w rozmowie z serwisem Plejada wyjaśniła, że wybór czerni i bieli nie jest przypadkowy.
"Stylizacja pierwszej damy [...] opiera się na klasycznych kodach elegancji, charakterystycznych dla dyplomacji wysokiego szczebla. Biały, perfekcyjnie skrojony żakiet to nieprzypadkowy wybór - w symbolice koloru oznacza czystość intencji, neutralność i przejrzystość [...]. Zestawienie z czarną spódnicą buduje kontrast o silnym, ale zachowawczym wydźwięku" - wyjaśnia ekspertka.
Według Rydzyńskiej czarna spódnica (oraz czółenka i guziki żakietu tego samego koloru) także została wybrana świadomie, choć tiul, jakim jest ozdobiona, wywołuje dyskusyjny efekt.
"Czerń tradycyjnie komunikuje autorytet i powagę, jednak zastosowanie transparentnego tiulu w dolnej części może być odebrane dwojako: jako próba złagodzenia formalności poprzez wprowadzenie lekkiego, kobiecego elementu - lub jako nieco zbyt modowy akcent w kontekście szczytu" - zastanawia się stylistka.
To nie wszystkie wątpliwości, jakie ma specjalistka. Jej zdaniem kreacji Agaty brakuje bardziej nowoczesnego akcentu, na który pozwalają sobie obecnie pierwsze damy innych krajów.
"Pod względem konstrukcji i proporcji stylizacja wypada poprawnie - podkreślona talia, długość spódnicy zgodna z zasadami protokołu, klasyczne czółenka. To wizerunek bezpieczny, elegancki, spójny z dotychczasowym stylem pierwszej damy. Można jednak zauważyć brak wyraźnego, nowoczesnego akcentu, który obecnie buduje siłę wizerunku kobiet w polityce" - mówi Rydzyńska.
Ogólnie - całość stroju Dudy wypada według niej elegancko, choć niesie pewne ryzyko w interpretacji.
"Podsumowując - to stylizacja wyważona i estetyczna, z drobnym stylistycznym naddźwiękiem w postaci tiulowego dołu, który może być odczytywany zarówno jako odważny, jak i nieco dyskusyjny element. Z pewnością nie dominuje nad wydarzeniem, ale też nie niesie silnego przekazu wizerunkowego. Bezpieczna elegancja z delikatnym ryzykiem interpretacyjnym" - dodaje na koniec.
Zobacz też:
Agata Duda zaskoczyła błękitną stylizacją
Agata Duda zaliczyła wpadkę tuż przed świętami