Pewność siebie skończyła się na drugim odcinku. Każdy kolejny był wyzwaniem [POMPONIK EXCLUSIVE]
Julia Żugaj (25 l.) jest osobą obdarzoną wieloma talentami: tańczy, śpiewa, ma dryg do interesów i wywiera magnetyczny wpływ na swoje fanki. Trudno się dziwić, że po zajęciu świetnego drugiego miejsca w "Tańcu z gwiazdami", postanowiła spróbować swoich sił w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". W rozmowie z Pomponikiem ujawniła, jak jej poszło.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Julia Żugaj swoją karierę zaczynała od zamieszczania w internecie filmików o tańcu i lifestyle’u, jednak nigdy nie ukrywała, że jej największym marzeniem jest zostać wokalistką.
Swoje pierwsze utwory prezentowała w ramach projektu Team X, a jesienią 2022 roku wydała swój pierwszy minialbum, który zyskał status złotej płyty, a w grudniu kolejnego roku drugi, zatytułowany „Świąteczne harmonie”. Teraz będzie można podziwiać jej talent muzyczny w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Premiera pierwszego odcinka 22. edycji już w piątek, o 19:55, oczywiście w Polsacie.
Paradoksalnie, rozpędu karierze wokalnej Julii nadał jej udział w „Tańcu z gwiazdami”. Po tym, gdy w finale przegrała o włos z Vanessą Aleksander, otrzymała propozycję występu, jako wokalistka i współprowadząca na Sylwestrowej Mocy Przebojów, kończącej rok 2024.
Teraz czekają ją kolejne emocje w związku z emisją "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
"Na pewno nie czuję ulgi, bo my nie widzieliśmy tych materiałów wcześniej. To jest pierwszy raz, kiedy po tak długim czasie od występu, zobaczymy, jak on brzmi. Ja mam tylko jakieś urywki w swojej pamięci. Stresuję się, bo nie wiem, czy to będzie brzmiało dobrze, czy będzie się czego wstydzić".
Oglądaj "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" w Polsat Box Go
Julia Żugaj spotkała się w programie z Martą Bijan, Edytą Herbuś, Natalią Muiangą, Andrzejem Nejmanem, Krystianem Ochmanem, Modestem Rucińskim i Kamilem Studnickim. Jak wyznała, udział w show kosztował ją wiele nerwów:
"To było dla mnie ogromne wyzwanie. Bo jak szłam do „Tańca z gwiazdami”, to szłam tak na pewniaczka, w sensie wiedziałam, że będę musiała się bardzo dużo nauczyć, ale wiedziałam, że taniec jest czymś, w czym się poruszam w miarę swobodnie. A tutaj też przyszłam na pewniaczka, ale pewniaczek się skończył w drugim odcinku i każdy kolejny był dla mnie ogromnym wyzwaniem, które łączyło się z ogromnym stresem, a stres w śpiewaniu nie pomaga. Ja jestem osobą, która musi swój występ przeanalizować tysiąc razy z każdej strony i wtedy mogę stwierdzić, czy jestem zadowolona, czy nie, a tutaj nie miałam takiej możliwości".
Julia Żugaj, jak większość celebrytów, którzy przeżyli przygodę z „Tańcem z gwiazdami”, po zakończeniu edycji, w której brała udział, wciąż śledzi losy show. Jak ujawniła, nie tylko doskonale orientuje się, kto 14 września wyjdzie na parkiet, lecz nawet ma już swoich faworytów.
"Ja w ogóle jestem w szoku, bo to jest bardzo, bardzo mocna edycja. Każde nazwisko, które się pojawiło, znałam już wcześniej, co mi się nie zdarzało, jedyne, które usłyszałam pierwszy raz to, zaraz, wioślarka, czy kajakarka… Kasia Zillmann, ale ona mnie kupiła od pierwszego postu, teraz ją obserwuję na Instagramie. To jest jedna z osób, którym bardzo mocno kibicuję, Trzymam też kciuki za Olka Sikorę".
W jubileuszowej 30. edycji „Tańca z gwiazdami” branżę influencerską reprezentuje Bagi, jednak, jak wyznała Julia, chociaż pracują w tym samym zawodzie, znają się tylko przelotnie:
"Raz się widzieliśmy, na teledysku Wersow, ale minęliśmy się tylko. Nie mamy jakiegoś super koleżeńskiego kontaktu, ale oczywiście trzymam kciuki, bo zawsze za swoją branżę się trzyma".
Zobacz też:
Julia Żugaj przed startem "TTBZ" zaskoczyła wyznaniem. Oto co wyjawiła [POMPONIK EXCLUSIVE]
Zaskakująca tajemnica Julii Żugaj w końcu wyszła na jaw. To nie ona miała zostać gwiazdą
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych