Aktor odszedł niespodziewanie. Paweł Królikowski po długiej walce z chorobą, zmarł nad ranem 27 lutego 2020 roku.
W 2015 roku wykryto u niego tętniaka mózgu, którego usunięto. Wówczas wydawało się, że gwiazdor wyszedł z patowej sytuacji cały i zdrowy. Niestety, szczęście nie trwało zbyt długo i pod koniec 2019 roku Królikowski trafił znów do jednego z warszawskich szpitali, gdzie przeszedł szereg skomplikowanych badań i operacji. Od jakiegoś czasu nie udzielał się już medialnie, a od grudnia 2019 roku bez przerwy przebywał w szpitalu. Śmierć aktora potwierdził jego brat, Rafał Królikowski (53 l.) w rozmowie z serwisem Pudelek. Paweł był mężem aktorki, Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej (55 l.) i ojcem piątki dzieci, w tym aktora, Antka Królikowskiego (31 l.). Wiadomością o jego śmierci są przygnębieni najbliżsi Pawła, a także przyjaciele i znajomi. Ojca postanowił publicznie pożegnać jako jeden z pierwszych Antek.
"Dzisiaj, po wielu miesiącach walki z chorobą, odszedł Paweł Królikowski. Nasz ukochany Tata i Mąż. Zawsze będziesz w naszych sercach. Do zobaczenia Tato" - napisał pod zdjęciem z młodości swojego ukochanego ojca.
W komentarzach w kilka chwil pojawiły się słowa wsparcia dla Antka i jego rodziny. Wśród wspierających internautów znaleźli się: Jakub Kosel, Olga Frycz, Anna Dereszowska, i wielu innych.Na swoim profilu w mediach społecznościowych Królikowskiego postanowiła pożegnać też Karolina Korwin-Piotrowska. "Wspaniały aktor. Wspaniały. Szkoda" - napisała niezwykle krótko pod czarno-białym zdjęciem gwiazdora. W komentarzach nie trzeba było długo czekać na ciepłe słowa o artyście: "Polska pokochała Go za Kusego, a potem stopniowo udowadniał jak dobrym jest aktorem. Uwielbiałem duet z Ilona Ostrowska, pełen chemii i szacunku. Za wcześnie, o wiele za wcześnie", "Ogromny żal. Za Belfera, Ciszę, duet z P. Ostrowską w Ranczo i kilka innych rol. Za szybko", "To bardzo smutna wiadomość...", "Serce pęka" - pisali załamani fani.
Zobacz również:
