Paulina Smaszcz: medialne afery i skandale
Paulina Smaszcz jeszcze do niedawna raczej sporadycznie pojawiała się w mediach. Była żona Macieja Kurzajewskiego najprawdopodobniej zapragnęła zawojować pierwsze strony gazet, bowiem w ostatnich miesiącach robi wszystko, aby Polacy przypadkiem o niej nie zapomnieli. Wszystko zaczęło się w październiku, gdy "kobieta petarda" w sprytny sposób zmusiła swojego byłego męża do ujawnienia romansu z Katarzyną Cichopek. Gdy wydawało się, że upublicznienie związku prezenterów "Pytania na śniadanie" ostatecznie zamknie sprawę, Paulina Smaszcz zaczęła wyciągać z rękawa kolejne asy.
"Kobieta petarda" żaliła się w sieci na to, że Maciej Kurzajewski nie dopełnił przysięgi małżeńskiej i opuścił ją w chorobie. Później, gdy w medialny konflikt zaangażowały się gwiazdy z zewnątrz, Paulina Smaszcz pozwoliła sobie na skandaliczne ataki w kierunku Izabeli Janachowskiej. Wszystko wskazuje na to, że sprawa będzie miała finał w sądzie.
Z najświeższych doniesień wynika, że afery i "ujawnianie prawdy" okazały się mieczem obosiecznym. Paulina Smaszcz straciła pracę w JLL Polska. I choć oficjalnie mówi się, że celebrytka została zwolniona ze względu na nadszarpnięty zajadłymi sporami wizerunek, to 49-latka zarzeka się, że przyczyna leży gdzie indziej. "Kobieta petarda" zapewnia, że sama odeszła z firmy, ponieważ zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Niestety, jestem w trakcie intensywnego leczenia onkologicznego i neurologicznego. Mam też intensywną rehabilitację, by nie dopuścić do kolejnego niedowładu. Nie mogę już pracować po 12 godzin w jednej pozycji (...). Muszę odzyskać zdrowie, a jak wiesz, były mąż zostawił mnie w chorobie. Musi być dobrze. Nie poddam się i jeszcze będę najlepszą i sprawną mamą
Paulina Smaszcz nie jest już sama
Paulina Smaszcz nie zważając na to, co dzieje się w sieci, parę dni temu przystąpiła do promowania nowej serii wykładów dla "silnych i samoświadomych kobiet". Trudno się dziwić zapałowi, z którym celebrytka zabrała się do pracy. W końcu po utracie zatrudnienia w JLL Polska musi jakoś podreperować domowy budżet. Na szczęście pomimo licznych zawirowań w życiu osobistym, Paulina Smaszcz nieprzerwanie może liczyć na swoje oddane fanki. Jedna z nich zaoferowała nawet "kobiecie petardzie" pomoc i wspólną rehabilitację w otoczeniu gór.
"Pani Paulino, też aktualnie leżę w ostrym stanie bólowym kręgosłupa. Zapraszam w góry, poleżymy razem. Znam historie z bólem na silnych lekach. Ja akurat mam empatycznego męża, więc nas nie oleje. Zdrowia, szczerze życzę" - napisała jedna z najwierniejszych wielbicielek Pauliny Smaszcz.
Na odpowiedź "kobiety petardy" nie trzeba było długo czekać. Była żona Macieja Kurzajewskiego oświadczyła, że doskonale rozumie, czym jest ból. Na szczęście w trudach codzienności wspiera ją partner oraz rodzina i przyjaciółki.
"Pani Izo, czy pani tak jak ja każdego dnia marzy o tym, by przestało boleć? Ja mam cudowne przyjaciółki, które o mnie dbają. Synów, którzy kochają i partnera, który rozumie i wspiera" - napisała na Instagramie Paulina Smaszcz.
Do tej pory "kobieta petarda" dużo chętniej niż o własnym, opowiadała o cudzym życiu osobistym. Czy to oznacza, że wkrótce zdecyduje się ujawnić dokładne personalia swojego ukochanego? Nie możemy się doczekać.

Zobacz też:
Kamil Grabara ma nieziemsko zgrabną dziewczynę. Modelka zajęła miejsce Poli Lis
Dagmara Kaźmierska bierze wspólną kąpiel z partnerem i... upublicznia śmiałe kadry w sieci!
Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski dzień po dniu w sądzie. Wyrok może zapaść już dziś











