Reklama
Reklama

Paulina Młynarska jest oburzona zakazem wstępu do lasów! "Chora władzo..."

Paulina Młynarska (49 l.) nie zgadza się z zakazem rządu dotyczącego wejścia do lasów.

Lasy Państwowe na polecenie premiera wprowadziły od piątku 3 kwietnia tymczasowy zakaz wstępu do lasów i parków narodowych. Obowiązuje on do 11 kwietnia. Co ciekawe, władza wyłączyła z zakazu myśliwych, którym w tym trudnym dla wszystkich czasie umożliwiła polowania.

"W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo, w związku ze stanem epidemii oraz dyspozycją Premiera RP, od 3 kwietnia do 11 kwietnia br. włącznie, Lasy Państwowe wprowadzają tymczasowy zakaz wstępu do lasu" - zaczyna się komunikat Lasów Państwowych wydany w piątek po południu.

Reklama

Niestety, ostatnie dni pokazują, że mimo próśb i apeli wciąż dużo osób wykorzystuje czas odizolowania na pikniki i towarzyskie spotkania właśnie w lasach.

Zakaz nie podoba się Paulinie Młynarskiej (sprawdź!), która w ostrych słowach postanowiła skomentować kolejne ograniczenia. Jej zdaniem samotny kontakt z przyrodą w żaden sposób nie przyczynia się do rozprzestrzeniania koronawirusa.

"Nie jestem w stanie pojąć, dlaczego w Polsce zakazuje się ludziom samotnego chodzenia do lasu! Las, łąka, otwarta przestrzeń i kontakt z przyrodą mają terapeutyczne działanie. Chora władzo!" - zżyma się Młynarska w swoim wpisie na Instagramie i zwraca uwagę na fakt, że premier z zakazu wyłączył myśliwych.

"Dla wielu ludzi kontakt z naturą to konieczność. Ilu, ile z nas ocalił las? W depresji, w stanach lękowych, w żałobie, w smutku, wypaleniu. Odbieracie zwykłym ludziom możliwość leczniczego dla nich kontaktu z przyrodą, ale myśliwe i myśliwi mogą sobie grasować po lasach z bronią jak chcą. O czym to świadczy, jak nie o psychopatycznej potrzebie kontroli? Bo jeszcze, nie daj boziu, dzika przyroda zacznie się nam odradzać. Zgroza.

Pozwalacie na świąteczne zgromadzania w kościołach, gdzie szaleją oszołomieni szamani powtarzający starym, skołowanym ludziom, że ich konsekrowane ręce nie przenoszą drobnoustrojów, a zakazujecie im samotnych prawdziwie duchowych i zbawiennych wizyt w świątyni jaką jest las?

Przecie do wyborów za wszelką cenę, Wasz (bo nie mój) prezydent przekonuje, że sklep spożywczy i lokal wyborczy to to samo, a nie pozwalacie ludziom odetchnąć świeżym powietrzem w lesie i w parku? Powtórzę za Adamem Wajrakiem: (excusez le mot) WALCIE SIĘ! Om Shanti!" - kończy mocny wpis.

Wybory prezydenckie zgodnie z planem mają się odbyć 10 maja.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agata Młynarska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy