Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka to para, o której media rozpisują się niemalże codziennie.
Dla wielu są wzorem idealnego związku. Nic dziwnego, wydają się być ze sobą naprawdę szczęśliwi.
W zeszłym roku na świat przyszła ich córeczka, która sprawiała, że jeszcze bardziej się do siebie zbliżyli.
Plotkuje się, że zakochani wkrótce staną na ślubnym kobiercu!
Niektórym trudno uwierzyć, że w życiu może się tak doskonale układać.
Gdy Krupińska opublikowała zdjęcie ukochanego z podpisem: "Mój kolega Sebastian", część internautów od razu rozpoczęła spekulacje, jakoby para... rozstała się!
Poszło o słowo "kolega", które ma być według nich dowodem na to, że w tym cudownym związku nie jest tak wspaniale.
"Tylko nie jestem pewna czy ‘kolega’ będzie zadowolony z takiego określenia", "Dlaczego pani Paulina nazywa ojca swego dziecka kolegą trochę to dziwne i nie śmieszne wcale" - to tylko niektóre z komentarzy pod fotką.
Jedna z internautek bardzo przejęła się przypuszczeniami komentujących.
Wzięła je za pewnik.
"Jak to się rozstali? Niemożliwe najładniejsza i najfajniejsza para w tym kraju, to ja już nie wierzę w miłość" - napisała.
Jednak znaczna część fanów pospieszyła jej z wyjaśnieniem, żeby nie brała wpisu Krupińskiej dosłownie, bowiem pisany był z przymrużeniem oka.









