Telewizyjny debiut Pauliny i Damiana przypadł na trudny okres. Szerząca się epidemia uniemożliwiła dotychczasowe działanie stacji telewizyjnych.
Wiele programów zostało ściągniętych z anteny, a nagrywania kolejnych przełożone na jesień. Formaty śniadaniowe także musiały dostosować się do obecnej sytuacji. Wciąż nagrywane są w studio, ale przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności, co dla Pauliny jest dużym problemem. Prezenterka postanowiła wypowiedzieć się na temat obowiązujących zasad i wywiadów online, które dostarczają jej wiele trudności. "Technika czasem nas zawodzi, rozmowy telefoniczne się rwą, a my musimy szybko zapełniać te luki. W takich warunkach nawet doświadczonym prezenterom trudno prowadzić program" - żali się Krupińska. Jak widać już od samego początku Paulina i Damian nie mają lekko. Rzuceni na głęboką wodę dziennikarze, muszą wykazać się dużą elastycznością. Myślicie, że dotychczas zdali egzamin?

***Zobacz więcej materiałów wideo: