Nie jest tajemnicą, że show-biznes nie służy trwałości związków. Przekonało się o tym wiele par ze świecznika.
Choć Pascal i Agnieszka nigdy jakoś specjalnie nie opowiadali o swoim życiu prywatnym i raczej starali się chronić je przed mediami, to i tak nie udało im się uchronić przed rozstaniem.
O tym, że między nimi nie dzieje się najlepiej, wiedzieli tylko najbliżsi przyjaciele. Najpierw rozstali się zawodowo. Każde z nich skupiło się na rozwoju własnego kanału w serwisie YouTube.
Początkowo promowali siebie nawzajem, ale od kilku miesięcy już się nie wspierali. Prywatnie było podobnie. Latem Agnieszka na wakacje wyjechała ze znajomymi, a po powrocie zajęła się przeprowadzką. Kupiła apartament w jednym z warszawskich wieżowców, dokąd przeniosła się z ich synem Leo (12.). Chłopiec jest dla nich najważniejszy, więc starają się ponoć utrzymywać poprawne relacje.

Tygodnik "Świat i Ludzie" dowiedział się, co też było powodem ich zaskakującego rozstania!
"Przyjaciele twierdzą, że poszło o biznes. Ona prowadzi firmę cateringową z przyjaciółką Natalią, on ma wspólnika o imieniu Tomasz. Wszyscy bardzo ambitni. Pani Agnieszka pod koniec roku rozszerzyła działalność o dostarczanie boksów z gotowymi już składnikami na konkretne dania.
Dokładnie taki sam biznes otworzył teraz Pascal. Zaczęli wchodzić sobie w drogę. I nie wytrzymali tej rywalizacji" - czytamy.
Do tego zeszły rok obfitował w ich życiu w tragiczne wydarzenia.
Brodnickiemu zmarł ukochany tata, a w tym samy czasie Agnieszka wspierała brata w walce z chorobą nowotworową.
"Czasu na zajmowanie się naprawą związku nie zostało więc wiele" - podsumowuje tygodnik.
Zobacz również:



***








