Piotr Adamczyk w 2009 roku otworzył restaurację Stary Dom, w miejscu dawnego Gościńca Opolskiego, oferującego w latach 50. dania kuchni śląskiej. Wspólnikiem Adamczyka został Mariusz Diakowski, który doświadczenie w gastronomii zdobywał w należącej do Magdy Gessler restauracji „U Fukiera”.
Gwiazda „Kuchennych rewolucji" była zresztą posądzana o flirty zarówno z jednym, jak i drugim, chociaż w różnych terminach. Zresztą, jak dała do zrozumienia w wywiadzie dla „Vivy”, obaj bardzo skorzystali na znajomości z nią. Jak wyznała wówczas z goryczą:
"Otwierają kopie mojej cukierni Słodki Słony, podkradają moich cukierników i moje przepisy. I to wszystko dla pieniędzy, które są ważniejsze niż lojalność".
Piotr Adamczyk podniósł ceny pączków
Tłusty Czwartek jest w Polsce tradycyjnie obchodzony jako święto pączków. Wielbicieli tych słodkości można z grubsza podzielić na dwie kategorie: tych, którzy za jedynie słuszne pączki uważają te smażone na smalcu, z konfiturą z róży oraz zwolenników modnych nowinek.
A jest w czym wybierać. Obok tradycyjnych, cukiernie proponują również pączki z powidłami śliwkowymi, nadziewane czekoladą, budyniem lub musami owocowymi, a także wegańskie, czyli bez smalcu, mleka ani jajek.
Ceny także są bardzo zróżnicowane. Wszyscy jednak zgadzają się co do jednego: każdego roku jest drożej niż w minionym.
Za pączki z cukierni należącej do restauracji Stary Dom Piotra Adamczyka w tym roku też trzeba zapłacić więcej niż rok temu. Tradycyjna wersja, z konfiturą z róży, podrożała o 2 złote. W ubiegłym roku trzeba było zapłacić 10 złotych za sztukę, a przy zakupie więcej niż ośmiu pączków – 9 złotych. W tym roku bez 12 złotych nie ma sensu nawet zajmować kolejki.
Magda Gessler znów zaszalała z cenami
Jeszcze bardziej ceny podniosła Magda Gessler. Za pączki ze swojej cukierni Słodki Słony w ubiegłym roku liczyła 18 złotych za sztukę, w tym już 22 złote. Podwyżka wyniosła 22 proc., czyli niemal dwukrotnie więcej niż stopa inflacji. Tę bowiem GUS wyliczył na średnio 11,4 proc. w 2023 roku.
Ciut taniej jest „U Fukiera”, gdzie jeden pączek kosztuje w tym roku 17 złotych, o 2 złote więcej niż w ubiegłym. Ceny w swoich lokalach Gessler tradycyjnie tłumaczy troską o jakość. Jak wyjaśniała w rozmowie z „Faktem”:
„Żeby wyprodukować naprawdę dobrego pączka, trzeba wydać pieniądze. Nie robi się tego z powietrza, tylko trzeba wydać na 36 żółtek i prawie pół kilograma masła na kilogram mąki. To kosztuje”.
Katarzyna Bosacka na tropie tanich pączków
Oczywiście, są też miejsca, gdzie pączki można kupić znacznie taniej, jednak, jak tłumaczyła rok temu specjalistka od zdrowego żywienia i przemyślanych zakupów, Katarzyna Bosacka, warto zawczasu sprawdzić, jak i z czego zostały wyprodukowane.
Nie chodzi tylko o składniki. Jak wyjaśniła na Instagramie Bosacka, jest jeszcze gorzej:
„Są wcześniej przygotowywane w całości, smażone, nadziewane, oblane pomadą (posypane cukrem) i zamrażane. Dopiero w sklepie się je rozmraża i wtedy trafiają na półkę”.
Niebagatelną różnicą jest też tłuszcz, używany do smażenia. Bosacka, jak zwykle niezłomna w tropieniu sztuczek stosowanych przez producentów, ujawniła tajemnicę tanich pączków:
"Te tradycyjne smaży się na smalcu, a te z dyskontów bardzo często na oleju palmowym. Po to, aby obniżyć koszty produkcji. Stąd wynika też ta różnica w cenach. W prawdziwej cukierni pączek kosztuje nawet 4-5 zł, a w supermarkecie ok. 1-1,5 zł”.
Cóż, niektórzy idą jeszcze dalej niż Adamczyk i Gessler. W ubiegłym roku Kuba Wojewódzki w swoim lokalu Niewinni Czarodzieje Trzy Zero w Gdyni sprzedawał pączki po 49 złotych za sztukę.
Zobacz też:
Piotr Adamczyk i Magda Gessler mieli gorący romans? Zakończyła go... walka na pięści
Drożyzna u Gessler na Wielkanoc. Ile trzeba zapłacić za kaczkę lub babkę?
Tyle kosztują pączki od Magdy Gessler. Przeszła samą siebie? „Ceny nowojorskie”










