Olga Bończyk całe życie marzyła o miłości aż po grób. Nie w głowie były jej romanse i przelotne związki. Pech chciał, że na jej drodze stawali mężczyźni, którzy z perspektywy czasu okazali się być niegodnymi jej uwagi.
Mężczyzną, który odmienił jej życie, był Zbigniew Wodecki (sprawdź!). To właśnie z nim przyjaźniła się aktorka. Razem koncertowali i występowali. Swego czasu sporo mówiło się o romansie aktorki i muzyka.
Oldze długi czas zajęło pozbieranie się po śmierci Zbigniewa. Aktorka (sprawdź!) wyznała, że łączyła ją z piosenkarzem niesamowita nic porozumienia. W swoim życiu Olga trafiała na niewłaściwych mężczyzn i jak sama mówi, zbyt wiele razy mówiła słowa "kocham".
Pierwszym mężem Olgi był Jacek Bończyk, z którym związana była przez siedem lat. Z kolei drugie małżeństwo z Tomaszem Gorazdowskim trwało dwa lata. Tygodnikowi "Twoje Imperium" wyznała, jak przeżyła rozwody.
W przypadku pierwszego i drugiego męża musiałam uznać swoją porażkę. Potem gdy znów próbowałam ułożyć sobie życie, za każdym razem wydawało mi się, że znalazłam mężczyznę, z którym się zestarzeję. Jednak życie znów weryfikowało moje nadzieje. Miłość kończyła się, ale zamieniała w dobrą znajomość - powiedziała "Twojemu Imperium" Olga.
Gwiazda wyznała również, że każdy z jej związków rozpadał się z innych powodów.
W jednym przypadku w grę wchodziła zdrada, w drugim niedopasowanie. Kiedy indziej była to zaborczość i toksyna lub pępowina nieodcięta od mamusi - mówi gazecie Bończyk.
Teraz aktorka nie szuka już miłości, choć nie zamyka się na nowe uczucie. Od czterech lat układa swój świat na nowo, ale nie czuje się samotna. Gwiazda spełnia się zawodowo i skupia na karierze, będąc wdzięczną za to, że nie musi już miesiącami leczyć złamanego serca.
Zobacz również:





***Zobacz więcej materiałów wideo:








