Ola Kwaśniewska w panice. Nie wie, czy da radę. Dopadł ją kryzys
Nie jest tajemnicą, że zawodowo Ola Kwaśniewska nie zajmuje się już tylko przeprowadzaniem wywiadów, ale także pisze teksty piosenek, głównie dla swojego męża. Jak przyznała właśnie na Instagramie, zobowiązała się do napisania kolejnych sześciu i obiecała wyrobić się do końca grudnia. Niestety, tym razem nie idzie jej zbyt gładko. Aby sobie pomóc, wpadła na niecodzienny pomysł.
Aleksandra Kwaśniewska z wykształcenia jest psychologiem, ale obrała zupełnie inną ścieżkę zawodową. Kariera medialna córki byłego prezydenta rozpoczęła się od występu w "Tańcu z gwiazdami", w którym radziła sobie naprawdę nieźle. Wówczas jednak i tak była mocno krytykowana. Zarzucano jej bowiem, iż dostała się do programu tylko dzięki znanemu nazwisku.
Kwaśniewska postanowiła wykorzystać swoje pięć minut i przyjęła propozycję współpracy z "Dzień Dobry TVN", gdzie przeprowadzała wywiady, choć nie była nigdy główną prowadzącą. To właśnie w kierunku dziennikarstwa poszła jej kariera. Oprócz "DDTVN", przeprowadzała wywiady także dla dwutygodnika "Viva".
Obecnie prowadzi podcast, a w międzyczasie miała też przygodę m.in. z "Miastem Kobiet". Okazało się też, że potrafi pisać teksty piosenek. Kilka lat temu złapała bakcyla i do dziś się tym trudni, pisząc głównie dla swojego męża. Jak się jednak okazuje, dopadła ją pewna blokada...
Aleksandra Kwaśniewska przekazała na instastory, że dopadł ją kryzys twórczy. Zobowiązała się do końca grudnia napisać dla Kuby sześć tekstów piosenek, jednak jak dotąd szło jej to jak po grudzie. Wpadła więc na pewien pomysł, jak sobie pomóc, z którym wiązała duże nadzieje.
"Z kategorii ‘fenomenalne zarządzanie czasem’: muszę do końca miesiąca napisać pięć do sześciu tekstów dla Kuby (tak, ten miesiąc to grudzień), no i jestem w lekkiej panice" - przekazała.
Jak zamierza wybrnąć z sytuacji? Otóż, wpadła na pomysł, że... będzie słuchać nietypowej muzyki.
"Tak więc od godziny słucham japońskiego funku z lat 70. Po japońsku..." napisała, dodając, że na tamten moment nie przyszedł jej żaden pomysł na kolejny tekst, ale za to zakochała się w kilku utworach, a przy okazji nabrała ochoty na japońskie jedzenie.
Po kilku godzinach nastąpił zwrot akcji i wena wróciła. Kwaśniewskiej udało się napisać jeden tekst. "Czuję się w obowiązku poinformować, że japoński funk działa" - przekazała.
"Jak usłyszycie piosenkę ‘Czemu ty’ (o ile artysta zaakceptuje tekst), to wiedzcie, że jesteście wirtualnymi świadkami tych narodzin" - zakończyła.
Zobacz też:
