Ola Jordan na co dzień mieszka w Stanach, ale od pewnego czasu bywa w Polsce częstym gościem.Wszystko z powodu angażu do "Tańca z gwiazdami", gdzie zastąpiła w fotelu jurora schorowaną Beatę Tyszkiewicz.Początkowa polsatowska "Dżoana Krupa" niechętnie opowiadała mediom o swoim życiu prywatnym. Najwyraźniej uznała, że pora to zmienić. W rozmowie z "Faktem" wyznała, że wraz z mężem mają spory problem ze spłodzeniem potomka. "Od dawna z mężem opowiadaliśmy o powiększeniu rodziny i zawsze słyszeliśmy pytania, kiedy w końcu to się stanie. Nie chcę już mówić, że niedługo... Dlatego postanowiliśmy ujawnić fakt, że choć robimy wszystko, by być rodzicami, po prostu nie mogę zajść w ciążę" – zdradza tabloidowi Ola.
Jordan nie traci jednak nadziei. Po zakończeniu tej edycji show mają ponownie zintensyfikować starania. Jeśli nadal się nie uda, spróbują in-vitro.
"Wierzymy, że w końcu się uda spełnić nasze marzenie. Nie wykluczamy skorzystania z metody in-vitro. Teraz mam pracę w "Tańcu z gwiazdami", ale po zakończeniu tej edycji liczę, że w końcu się nam powiedzie. Bardzo chcielibyśmy, żeby po naszym domu biegała nawet gromadka dzieci. Nasi rodzice też bardzo chcą być już dziadkami" - dodaje jurorka.
Trzymamy zatem kciuki!
***
