To nie jest dobry czas dla Magdaleny Ogórek. Po tłustych latach, gdy prezenterka była prawdziwą gwiazdą TVP i kasowała ogromne wynagrodzenie, nadeszły lata chude. Po zmianie władz na Woronicza dziennikarka straciła pracę i na pewien czas wycofała się z życia publicznego. Podobno myślała nawet o tym, by spakować walizki i wyjechać z Polski.
Znienacka gruchnęły takie wieści. Magdalena Ogórek straciła pracę
Kilka tygodni temu Magdalena Ogórek wróciła na antenę. Prezenterka dostała pracę w nowej stacji braci Karnowskich wPolsce24. Była odpowiedzialna za prowadzenie programu śniadaniowego "Poranek".
Nie nacieszyła się jednak tą fuchą zbyt długo. Jak donosi portal Wirtualne Media, "Poranek", który wystartował zaledwie 2 września tego roku, znika z anteny.
"Oglądalność "Poranka" była niezadowalająca, dlatego postanowiono z jednej strony ograniczyć koszty, a z drugiej skupić się w paśmie porannym na tematyce politycznej. Celem jest skuteczniejsza rywalizacja o widzów z innymi stacjami informacyjnymi, zwłaszcza stacją Tomasz Sakiewicza, obecną w telewizji naziemnej już od połowy lipca br." - podaje informator portalu.
Magdalenie Ogórek na otarcie łez pozostała jeszcze jedna posada. Dziennikarka w stacji wPolsce24 ma jeszcze swój jeden, autorski program publicystyczny, na którym z pewnością teraz się skupi.
Poza Magdaleną Ogórek, która współprowadziła program z Rafałem Porzezińskim, w "Poranku" występowała też Małgorzata Opczowska z mężem Jackiem Łęskim. W ostatnich tygodniach niektóre wydania współprowadzili także Marta Kosik, Damian Stanisławski i Marta Piasecka.
Takiego zwrotu akcji nikt się nie spodziewał.
Zobacz też:
Wyszło na jaw ws. Magdaleny Ogórek. Nie do wiary, jakie były początki jej kariery
To zrobiła Ogórek po wymianie zdań z Orłosiem. Przyłapali ją na mieście
