Reklama
Reklama

Nina Andrycz nie żyje

W piątek rano (31 stycznia) zmarła Nina Andrycz, legenda polskiego teatru. Miała 101 lat.

Informację o śmierci aktorki podała agencja AKPA. Przyczyna zgonu na razie nie jest znana.

Studiowała prawo na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie i historię na Uniwersytecie Warszawskim. Absolwentka warszawskiego Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej.

W teatrze zadebiutowała 16 listopada 1934. Po wojnie, w latach 1947-1968 była żoną premiera Józefa Cyrankiewicza. Bezdzietna z wyboru. "Kiedy jest się naprawdę gwiazdą, to nie rodzi się dzieci, rodzi się role" - mawiała.

Jej nazwisko kojarzone jest głównie z rolami królowych - Maria Stuart u Słowackiego, Elżbieta w "Marii Stuart" Schillera, Królowa w "Don Carlosie" lub arystokratek i heroin.

Reklama

Była również poetką. W jednym z ostatnich wywiadów wyznała, że przed laty przyjaciel przepowiedział jej śmierć.

"Interesował się astrologią i zrobił mi horoskop. Wyszło, że będę żyła 100 albo 101 lat. Uprzedził, że muszę uzbroić się w siły, bo mam długą, pracowitą starość" - opowiadała.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Nina Andrycz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy